
Mimo, iż na murawie nie mogło być mowy o sentymentach, obaj po ostatnim gwizdku arbitra spotkali się na kilkanaście minut m.in. po to by uścisnąć sobie dłonie i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Dwaj gracze, których przygoda z futbolem rozpoczynała się w starachowickich klubów w spotkaniu 4. kolejki Fortuna I ligi mieli okazję rywalizować ze sobą. O kim mowa?
Fani futbolu z miasta nad Kamienną, zapewne już domyślają się o kogo chodzi. Na zapleczu piłkarskiej Ekstraklasy w sezonie 2020/21 mamy dwóch przedstawicieli naszego regionu. W drużynie Arki Gdynia, prowadzonej przez trenera Ireneusza Mamrota występuje Bartosz Kwiecień, barw legnickiej Miedzi broni natomiast Maciej Śliwa.
Obaj zawodnicy w przeszłości reprezentowali barwy Juventy Starachowice. Starszy Kwiecień miał okazję walczyć o punkty z tym zespołem, kiedy starachowiczanie byli w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Śliwa, który jest wychowankiem Sokoła, po latach występów w Juvencie, przeniósł się do Wisły Kraków, a ze stolicy Małopolski na Dolny Śląsk.
Obaj mieli okazję spotkać się ze sobą na boisku. Mecz 4. kolei Fortuna I ligi w wyjściowym składzie gdynian rozpoczął pierwszy z wymienionych. Śliwa na murawie pojawił się zaraz po przewie, kiedy to zmienił Pawła Tupaja. W zdecydowanie lepszych nastrojach konfrontację kończyli gospodarze, którzy wygrali wysoko 4:0.
Na listę strzelców już w 3. minucie jako pierwszy wpisał się Maciej Jankowski, dzięki czemu do przerwy Arka prowadziła różnicą jednego gola. Po zmianie stron, bramki zdobywali Mateusz Żebrowski (w 46 i 65. minucie) oraz Juliusz Letniowski w 53.
fot. Juventa Starachowice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie