Reklama

Z Bargiełowską w świecie Brzechwy

Pierwszy tydzień ferii w Starachowickim Centrum Kultury upłynął pod znakiem warsztatów teatralnych z aktorką Katarzyną Bargiełowską. Co przygotowała dla mieszkańców rodzinnego miasta?


- Przez cały tydzień (12-16 lutego) młodzież w wieku 12+ miała okazję poznawać elementy warsztatu aktorskiego pod Pani okiem. Czego mogli się nauczyć?


To było pięć dni wytężonej pracy polegającej na przygotowaniu inscenizacji baśni Jana Brzechwy. Zajęcia miały na celu zwrócenie uwagi na elementy warsztatu autorskiego, jak świadomość ciała, ekspresja ruchu, budowanie postaci, improwizacja, dykcja, koncentracja, praca nad tekstem. Wszystko było podporządkowane wystawieniu spektaklu bardziej niż pracy warsztatowej samej w sobie. Mam nadzieje, że kiedyś dane mi będzie prowadzić w Starachowicach warsztaty długofalowe, na których pracować będziemy krok po kroku nad warsztatem aktorskim.


- W pracy udział wzięły dzieci, które planowały spędzić ferie w ramach zajęć w SCK-u, w większości przypadków wcześniej nie miały z teatrem styczności...


Tak, praktycznie była to praca od podstaw. To stanowiło największą trudność całego przedsięwzięcia. Niemniej włożyłam w to 100 proc. swojej pracy, traktując uczestników warsztatów tak, jakby miały w przyszłości uprawiać ten zawód. Chyba po prostu inaczej nie potrafię. Mówiłam dużo o etyce zawodu, współodpowiedzialności za spektakl, relacjach z reżyserem, o pracy nad rolą. To wszystko oparte jest o pewne reguły i zasady. Zachowanie podczas prób, punktualność, dbanie o kostium, pilnowanie swoich rekwizytów czy wreszcie bycie w gotowości w kulisach były czymś nowym dla uczestników zajęć.


- Młodzież pracowała nad tekstem "Baśń o korsarzu Palemonie", którego efekty mogliśmy podziwiać w ramach Poranka Teatralnego (18 lutego) na deskach SCK. Dlaczego właśnie ta baśń?


Miała być to krótka bajka, z małą ilością tekstu, tak by dla aktorów nauka na pamięć w ciągu tak krótkiego czasu nie stanowiła problemu. To ciekawy utwór jeśli chodzi o inscenizację. Jej cały urok polega na budowaniu klimatu niesamowitości i bajkowości, gdzie widz prowadzony jest przez różne odsłony przez narratora (w tej roli Jacek Tarnowski).  Zależało mi również na klasyce.


- Udało się to zrobić w osiem osób, choć wstępnie zakładała Pani ok. 12-15. Co w tej inscenizacji chciała Pani przekazać widzowi?


Tak, utwór ten zakładała udział większej liczby dzieci. Sceny zbiorowe są jego siłą. Zapisało się jednak mniej osób... Baśń ta ma podwójne dno. Podobnie, jak w życiu nic nie jest tak oczywiste, jakby nam się wydawało. Pod maskami kryje się często coś innego. Jesteśmy wystawiani na próbę, gdzie wielokrotnie trzeba się wykazać męstwem i walecznością. To stanowi wyzwanie, któremu trzeba sprostać i podołać.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do