Wyjątkowy jubileusz, z wyjątkowymi gośćmi. 60 lat GKS-u Rudki [ZDJĘCIA]

- Byli i obecni zawodnicy, działacze, trenerzy, a także osoby w przeszłości związane z klubem to kawał, pięknej historii, o której nie możemy zapominać – mówił Grzegorz Gąsior, prezes Gminnego Klubu Sportowego Rudki, w który w sobotę świętował jubileusz 60-lecia istnienia. Zacnemu solenizantowi gratulował m.in. Mirosław Malinowski, prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. W meczu ligowym (5. kolejka świętokrzyskiej klasy okręgowej), ekipa Janusza Cieślaka po trafieniach Bartosza Wiechy, Tomasza Lipskiego i Piotra Maniary pokonała 3:1 Piaskowiankę Piaski.

Prezes Malinowski wręczał pamiątkowe odznaki przekazane przez ŚZPN. Wyróżnienia trafiły m.in. do szkoleniowców, którzy tworzyli historię GKS-u, pracując latami na sukces klubu z gminy Nowa Słupia. Organizatorzy jubileuszu docenili wszystkich, którzy przyczynili się do wychowania wielu pokoleń zawodników. Każdy, kto wybrał się tego dnia na stadion w Rudkach, znalazł coś dla siebie. Niespodzianką był pokaz skoczków spadochronowych, przygotowany przez kielecki Aeroklub. Rushh Kielce przygotował pokaz pięściarski. Zanim na murawie zameldowały się drużyny seniorów, walczące o ligowe punkty, publiczność brawami nagrodziła zarówno młodych adeptów futbolu, jak i starszych kolegów. Jednym z punktów imprezy, był mecz pokazowy oldbojów.

Obiekt, który robi wrażenie

Oczkiem w głowie obecnych włodarzy GKS-u Rudki jest nie tylko pierwszy zespół, ale przede wszystkim obiekt, na którym trenują i rozgrywają ligowe spotkania podopieczni Janusza Cieślaka. - Na przestrzeni ostatnich lat, na stadionie w Rudkach zmieniło się wiele. Zwłaszcza jeśli chodzi o infrastrukturę i zaplecze socjalne. Wszystko to było możliwe dzięki poseł Annie Krupce, a także wojewodzie Agacie Wojtyszek, od których otrzymaliśmy wielkie wsparcie i pomoc. I co ważne, zawsze możemy na nich liczyć – powiedział Grzegorz Gąsior, prezes klubu.

Boisko w Rudkach, jako jedno z nielicznych w regionie zostało wyposażone w system nawadniania. - Płyta jest w kapitalnym stanie. Wszystkimi siłami udało się ją doprowadzić do świetnego stanu. Zespoły, które przyjeżdżają do nas patrzą z podziwem. Zapewne byłbym dumny, gdyby w Rudkach zagościła np. reprezentacja Polski w którejś z kategorii młodzieżowych. Dla nas byłoby to wielkie wyróżnienie i zaszczyt, móc przyjąć takich gości – dodał.

Jubileusz 60-lecia klubu to również okazja do spełnienia sportowych ambicji. Na razie, w klubie nikt głośno nie mówi o awansie do IV ligi świętokrzyskiej, ale GKS w tym sezonie ma powalczyć o coś więcej, niż tylko bezpieczne utrzymanie w klasie okręgowej lub ukończenie rozgrywek w środkowej strefie tabeli. - Cele sportowe mają wielkie znaczenie. Mamy pomysł na to, w jaki sposób stanąć do walki o wyższe cele. W letnim okienku transferowym udało się pozyskać graczy z III-ligową przeszłością. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wiele zależy nie tylko od nas samych. Trener Janusz Cieślak może pracować w komfortowych warunkach. Po cichu liczymy na to, że "Gieksa" włączy się do walki o IV ligę – zaznaczył prezes Gąsior.

Od wielu lat głównym sponsorem klubu jest gmina Nowa Słupia. - Bez funduszy przekazywanych przez radnych i władzę gminy, nie moglibyśmy oddychać. Stawiamy na wychowanków, młodych, ambitnych ludzi, którzy kochają futbol. Tak było na przestrzeni ostatnich lat, tak jest i zapewne jeszcze długo będzie. Większość członków obecnej kadry seniorów, to wychowankowie GKS-u. Co prawda, jest kilku starszych, doświadczonych zawodników, którzy przede wszystkim tworzą trzon drużyny. Bez nich na pewno byłoby trudniej – podkreślił sternik sportowej wizytówki gminy Nowa Słupia.

Historia pisana na nowo

GKS Rudki to klub, w którym od lat klimat tworzą zawodnicy zaczynający przygodę z futbolem pod okiem takich trenerów jak Łukasz Kowalski czy Andrzej Reczko. - To przede wszystkim kawał pięknej historii tego regionu. To historia wielu ludzi, zbudowana przez wiele pokoleń. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy ją pisać na nowo i przeżywać wspólnie - mówił Andrzej Gąsior, wójt gminy Nowa Słupia. - Pod względem infrastruktury mamy się czym pochwalić. Młodzież, która tylko i wyłącznie ma chęć do pracy, może realizować swoje pasje. To święto naszej gminy. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim tym, którzy wykonali kawał pracy na rzecz klubu. Przy okazji jubileuszu, nie możemy zapominać o sukcesach sportowych. W tym sezonie liczymy na to, że zespół sprawi kibicom mnóstwo radości. Głównym celem klubu jest szkolenie młodzieży i stawianie na wychowanków. Rolą trenerów jest to, by talenty udało się zatrzymać, a później szlifować – dodał gospodarz gminy.

Na co jego zdaniem stać ekipę Janusza Cieślaka? - Czołówka tabeli to cel realny. Zaplecze nawet na poziomie klubów III-ligowych już jest. Wszystko w nogach zawodników. Na pewno jest taka możliwość – powiedział wójt. Sobotni jubileusz był okazją do tego, by zawodnicy byli i obecni, zaproszeni trenerzy, działacze, a także ludzie związani z klubem wrócili pamięcią do wydarzeń sprzed lat. - Cieszymy się, że jako gmina Nowa Słupia możemy dołożyć cegiełkę do sukcesu organizacyjnego – przyznał gospodarz gminy.

Klasa okręgowa
*5. kolejka (1 września)
GKS RUDKI – PIASKOWIANKA PIASKI 3:1 (0:0)
1:0 Bartosz Wiecha (58), 2:0 Tomasz Lipski (71), 2:1 Rafał Koprowski (76), 3:1 Piotr Maniara (87)
Sędziował: Aleksander Kozieł (Kielce)
RUDKI: Sylwanowski — D. Dawidowicz, Ł. Kowalski, Borowiec, Broniś, D. Kowalski (75. Bednarski), B. Wiecha (85. Świstak), Gryz, K. Wiecha, Michta (46. Maniara), Lipski. Trener: Janusz Cieślak.