
30 podmiotów, w tym instytucje kultury, gminy, parafie, domy zakonne oraz osoby fizyczne otrzymały w sumie 800 tys zł z budżetu województwa świętokrzyskiego na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane w obiektach wpisanych do rejestru zabytków. Są wśród nich zabytki w powiecie starachowickim.
W trybie otwartego naboru wpłynęło 51 wniosków. Ostatecznie do dofinansowania zakwalifikowano 30 podmiotów. Pierwsze 6 umów podpisano w czwartek, 29 maja br. w Opactwie Cystersów w Wąchocku. W tym wydarzeniu wzięli udział Andrzej Pruś, członek Zarządu Województwa, Andrzej Bętkowski, przewodniczący Sejmiku oraz zarządcy zabytkowych obiektów, w tym ojciec Eugeniusz Augustyn, prezydent Marek Materek, ks. Krzysztof Sochacki z Tarczka i ks. Mirosław Jakubiak z Chybic. Parafia Św. Małgorzaty z gm. Pawłów otrzymała 30.000 zł na prace remontowo-konserwatorskie zabytkowego gotyckiego Kościoła pw. Św. Małgorzaty w Chybicach.
Opactwo Ojców Cystersów w Wąchocku dostało 10.000 zł na konserwatorskie badania stratygraficzne ścian i stropu wraz z opracowaniem sprawozdania i programu prac konserwatorskich we wnętrzu prezbiterium kaplicy pw. Św. Zofii w Ratajach
Parafia pw. Św. Idziego Opata w Tarczku została zasilona kwotą 30.000 zł na opracowanie dokumentacji dotyczącej kościoła pw. Św. Idziego Opata w Tarczku dla potrzeb wykonania odwodnienia oraz prac konserwatorskich przy stolarce drzwiowej w portalach zachodnim i południowym.
Gmina Starachowice otrzymała 12.000 zł - na wyeksponowanie przemysłowych zabytków dawnego Michałowa (I etap). Wsparcie zostało przyznane na opracowanie programu prac konserwatorskich i restauratorskich zabytku pn. Urządzenia wodne z tamą i przepustem w zespole Pudlingarni w Michałowie z 1836-1841.
- Cystersi dawali niegdyś utrzymanie i pracę ludziom. Jesteśmy dumni z tej misji. która jest kontynuowana nie tylko w Polsce, ale również w Europie. To dziedzictwo jest wspierane przez władze samorządowe, za co jesteśmy wdzięczni - mówił ojciec Eugeniusz Augustyn
- Samorząd dba o nasze dziedzictwo. Może to nie są duże środki, ale pozawalają kontynuować lub rozpocząć pracę ważne dla mieszkańców - mówi A. Bętkowski.
- Wiem, że to są skromne nakłady, ale jesteśmy winni pozostawić nasze dziedzictwo tym, którzy po nas idą. Dzięki temu zabytki sakralne ale również przemysłowe uda się ocalić - dodał A. Pruś.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jak powiedział Pruś środki są skromne. O wiele większe były przedmiotem PiS-owskich przewalanek ... TAM SIĘ DZIAŁO !!!