Reklama

Walka o punkty w cieniu ludzkiego nieszczęścia. Kierownik Kamiennej w szpitalu

Boiskowe wydarzenia niedzielnego spotkania Kamiennej Brody (IV liga świętokrzyska) z Unią Sędziszów zeszły na dalszy plan, wobec tego, co stało się przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Kierownik drużyny przyjezdnej, śledząc to co dzieje się na murawie, w pewnym momencie stracił przytomność. Niezbędna była natychmiastowa pomoc medyczna. Mirosław Piątek trafił do kieleckiego szpitala.


Sytuacja wyglądała poważnie. Doszło do niej w momencie, kiedy zawodnicy obu zespołów rozgrzewali się na murawie. Mirosław Piątek, kierownik Kamiennej Brody stracił przytomność, upadł na ziemię. – Zareagowaliśmy błyskawicznie - stwierdził Marcin Wróbel, szkoleniowiec drużyny z powiatu starachowickiego. Z urazem głowy, kierownik gości został przetransportowany do szpitala w Kielcach. – Czekamy na wieści z placówki medycznej. Trzymamy za Mirka kciuki – podkreślił trener Wróbel. Czy ta sytuacja miała wpływ na późniejszą postawę drużyny?

Beniaminek IV ligi w pierwszej połowie przegrywał 0:2. Nadzieje dało trafienie Patryka Nowaka. Po zmianie stron gospodarze dołożyli jeszcze jedną bramkę, wygrywając 3:1. - Najłatwiej można by powiedzieć, że w naszym przypadku granie co 3 dni nawarstwiło się. A zmęczenie dało o sobie znać. Niestety, ale nic nas nie usprawiedliwia. Widać było nieudolność, nieporadność. Błędów, a także nieodpowiedzialnego zachowania na boisku było zbyt wiele – nie krył złości szkoleniowiec Kamiennej. - Mam spore zastrzeżenia, co do niektórych graczy. Przed meczem ustalamy pewien plan. Wychodzimy na boisko i jest coś innego. Nie tędy droga. Nie możemy tak ze sobą współpracować. Jestem zawiedziony postawą zespołu. Klasowa drużyna nie może sobie pozwolić na przegranie meczu w Sędziszowie – zaznaczył.

W najbliższą niedzielę, 20 maja, jego podopieczni zmierzą się przed własną publicznością z Naprzodem Jędrzejów. Trzy dni wcześniej z Wierną Małogoszcz. - Mam nadzieję, że szybko wyciągniemy wnioski z bolesnej lekcji. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko podnieść się – zakończył trener Wróbel.

IV liga świętokrzyska
*28. kolejka (13 maja)
UNIA SĘDZISZÓW - KAMIENNA BRODY 3:1 (2:1)
2:1 Patryk Nowak (35)
Sędziował: Jacek Kubicki (Kielce).
KAMIENNA: Krupa - Kardas, Świątek, Praga (65. Soboń), Gajewski, Jedlikowski, Sado (80. Wróbel), Dziewięcki, Kidoń Ż, Dziadowicz Ż, Nowak. Trener: Marcin Wróbel.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do