Reklama

W Starachowicach trenowali, w Ostrowcu Św. wygrali. Anglia z pucharem Syrenki [ZDJĘCIA]

To był mecz dwóch, godnych siebie przeciwników. W finale 33. edycji międzynarodowego turnieju Syrenka Cup, piłkarska reprezentacja Anglii do lat 17, pokonała rówieśników z Belgii 6:2. Główni faworyci turnieju rozgrywanego na stadionach w naszym regionie, nie zawiedli oczekiwań swoich sympatyków. Dumni Synowie Albionu formę wykuwali w Starachowicach.


Angielska drużyna, która jesienią 2017 r. w kapitalnym stylu wywalczyła złoty medal juniorskich mistrzostw świata U-17, udział w turnieju o puchar Syrenki, potraktowała poważnie. Młodzi futboliści m.in. londyńskiej Chelsea czy Manchesteru City, w grodzie nad Kamienną zameldowali się kilka dni przed pierwszym gwizdkiem arbitra.


Anglicy jako pierwsi z uczestników turnieju pojawili się w Polsce. Rozmawiałem z nimi wielokrotnie. Byli bardzo zadowoleni z pobytu w naszym kraju. Zamieszkali w hotelu Europa w Starachowicach, dysponującym znakomitymi warunkami - powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem Szymon Raniszewski, przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Do ich dyspozycji było m.in. spa, jacuzzi, basen, siłownia. Trenowali codziennie na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ciekawostką jest fakt, że jedną z kolacji, nasi goście zjedli poza hotelem. Cieszyli się, że mogli przebywać w naszym kraju – dodał Raniszewski, który z ramienia PZPN, sprawował opiekę organizacyjną nad ekipą z Wysp Brytyjskich.


W Starachowicach Dumni Synowie Albionu zostali przyjęci ciepło. - De facto nie mogli na nic narzekać. Byli głównymi faworytami turnieju. Już w pierwszym spotkaniu z reprezentacją Norwegii pokazali na co ich stać. Mecz z Portugalią możemy określić jako przedwczesny finał. Anglicy byli lepsi. Na ławce trenerskiej mieli człowieka, który w ub. roku sięgnął po tytuł mistrza świata z drużyną do lat 17 (Steve Cooper – przyp.red.). A to świadczy już bardzo dużo. Z każdą, kolejną potyczką grali lepiej, a ukoronowaniem ich dobrej postawy, był wielki finał przeciwko młodym Belgom – mówił Raniszewski.

We wtorek, na stadionie przy Świętokrzyskiej w Ostrowcu, Belgowie jedynie w drugiej połowie zaryzykowali, ale błyskawicznie zostali skarceni. Na miano bohatera zasłużył skrzydłowy West Bromwich Albion Morgan Rogers. - Na pewno wiele obiecywaliśmy sobie po występie reprezentacji Polski. Finał z z udziałem biało-czerwonych i Anglików, to byłoby wielkie wydarzenie. Stało się inaczej – zaznaczył przedstawiciel PZPN. Polacy zakończyli turniej poza podium, po porażce 3:4 z Portugalią.

33. międzynarodowy turniej Syrenka Cup
Finał (11 września, Ostrowiec Św.)
ANGLIA – BELGIA 6:2 (5:1)
1:0 Morgan Rogers (2), 1:1 Thibo Baeten (9), 2:1 Morgan Rogers (12), 3:1 Sam Greenwood (15), 4:1 Aleksander Mighten (37), 5:1 Morgan Rogers (43), 5:2 Yunus Bahadir (73), 6:2 Joseph Gelhardt (75)
Sędziował: Łukasz Szczech (Polska)
ANGLIA: Moulden - Livramento, Bondswell, Azeez, Harwood-Bellis, Mighten, Musah, Carvalho, Rogers, Wood, Greenwood oraz Madueke, Sarmiento, Roberts, Hodge, Mengi, Trafford, Weir, Oko-Flex.
BELGIA: Vandevoordt - Persyn, Sardella, Houtekiet, Nizet, Kana, Wouter, Baeten, Doku, Bahadir, Van Laere oraz Lammens, Cavalier, Lausberg, Landu, Idumbo-Muzambo, Asoma, Leindal.
Mecz o 3. miejsce (11 września, Sandomierz)
POLSKA – PORTUGALIA 3:4
Mecz o 5. miejsce (11 września, Ożarów)
RUMUNIA - WĘGRY 2:2, karne 5:3
Mecz o 7. miejsce (11 września, Staszów)
NORWEGIA - ESTONIA 7:2

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do