
Chcesz przeżyć wigilijny wieczór inaczej niż do tej pory a może chcesz by z Twoją pomocą inni poczuli magię świąt, której dotychczas nie doświadczali? Jeśli tak, to coś dla Ciebie. Wspólnie z Fundacją "Wolne miejsca" w Starachowicach organizowana jest wigilia dla osób potrzebujących, ale może w niej uczestniczyć absolutnie każdy...
Zaczęło się 23 lata temu od jednej osoby, która została zaproszona na wigilię do domu Mikołaja Rykowskiego.
- To był mój sąsiad, z pozoru mało sympatyczny typ, który nie uśmiechał się, przez innych postrzegany dość negatywnie, typ samotnika. Zapukałem do niego przed świętami i zaprosiłem na wigilię. Zareagował bardzo pozytywnie. Zapytał o której? W kolejnych latach pojawiały się w naszym domu kolejne osoby. Z roku na rok, nasze mieszkanie okazało się za ciasne. Wspólne wigilie w szerszym gronie przeniosły się do restauracji a z czasem na hale. W 2013 roku w Katowicach w zorganizowanej przez nas wigilii brało udział 650 osób - mówi Mikołaj Rykowski, prezes Fundacji "Wolne miejsce", która odczarowała pusty talerzyk przy stole i odmieniła los wielu osób.
Tak narodziła się Fundacja, która dziś działa w 25 miastach w Polsce.
- Początkowo nie miałem żadnych środków, żadnego finansowania, miałem tylko restaurację, gdzie mogłem przygotować posiłki. Odczarowaliśmy wigilie dla osób samotnych, starszych, w potrzebie. Dla nich organizujemy spotkania w dzień świąteczny. Nie wcześniej tylko właśnie w wigilię. Jesteśmy w całej Polsce. Działamy teraz też na granicy. Nie boimy się dużych projektów - jednego roku przygotowaliśmy 4000 posiłków, w co angażuje się setki wolontariuszy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i może zrobić coś, co robi najlepiej. Nie trzeba się w to angażować w samą wigilię, ale można przed i po. Jest dużo fajnej pracy. Przekonajcie, by zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia, wyjść z czterech ścian i przyjść na przygotowaną przepyszną kolację razem z rodziną. Nasza wolontariuszka Wanda, która w jednym roku straciła męża i syna, była bardzo załamana. Ale kiedy przyszła do pracy w Fundacji odmieniło się jej życie. Poznała ludzi, których los doświadczył dużo bardziej boleśnie niż ją. Nasze wigilie to nie tylko gastronomia, ale atmosfera. Chcemy, by każda osoba czuła się zaproszona.
W tym roku taka wigilia przy suto zastawiony stole, gdzie będą wykwintne potrawy, odbędzie również w Starachowicach. Koordynatorem akcji jest Max Ciszek z Widzialnej Ręki Starachowice, która od lat angażuje się w charytatywne akcje na rzecz potrzebujących.
- Jesteśmy otwarci żeby pomagać i szukamy wolontariuszy. Do zorganizowania tego wydarzenia potrzeba sztabu ludzi, począwszy od tych, którzy zadbają o kuchnię, po ekipę artystyczną, porządkową - mówi M. Rykowski dodając, że uczestnicy przeżyją nie tylko nie zapomniany wieczór, ale również otrzymają upominki i paczki z żywnością na całe święta.
W ub. roku z uwagi na trwający czas pandemii, paczki trafiły do domu potrzebujących. W tym roku organizatorzy zakładają, że w wigilii może wciąć udział nawet 400. Prawdopodobnie wigilia odbędzie się w budynku po byłym gimnazjum przy ul. Leśnej. W to przedsięwzięcie zaangażowane są nie tylko osoby prywatne, ale również służby miejskie oraz duchowni, którzy byli obecni na spotkaniu na w Restauracji pod Sosnami. Do wydarzenia został jeszcze dobry miesiąc. Chętni do pomocy mogą się zgłaszać do Maxa Ciszka tel. 793 030 230 lub przez FB Wolne Miejsce Starachowice lub Widzialna Reka Starachowice .
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie