Uszkodził samochody, ubliżał policjantom

Kielecka Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec 23-letnigo mieszkańca gminy Bodzentyn, wolnościowego środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru. To pokłosie wydarzenia, do jakiego doszło w sobotę, 3 lutego w stolicy województwa świętokrzyskiego. Co śledczy zarzucają młodemu człowiekowi?


Głupota i bezmyślność, to dwa słowa, jakie cisną się na usta, po tym, co stało się w Kielcach. - W sobotę, po godz. 9, dyżurny kieleckiej komendy otrzymał informację, że najprawdopodobniej nietrzeźwy mężczyzna na jednej z ulic urywa lusterka w zaparkowanych samochodach – relacjonował st.sierż. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji. Na miejsce natychmiast ruszyli mundurowi z Komisariatu IV w Kielcach. W trakcie sprawdzania terenu wskazanego przez zgłaszającego, stróże prawa zauważyli 23-latka, który odpowiadał rysopisowi sprawcy.


Agresor w trakcie interwencji zaczął ubliżać interweniującym funkcjonariuszom. W toku czynności stróże prawa ustalili, że napotkany mężczyzna urwał lusterka w czterech pojazdach, a następnie zniszczył baner reklamowy, jednego z hoteli – stwierdził rzecznik KMP. 23-latek, który w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu, nie umiał wytłumaczyć swojego zachowania. Młody mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Śledczy ustalili, że swoim zachowaniem spowodował szkody w wysokości ponad 5 tys. złotych.


- 23-letni mieszkaniec gminy Bodzentyn usłyszał zarzut niszczenia cudzej rzeczy oraz znieważenia funkcjonariuszy. Jego zachowanie oceni teraz sąd. Łącznie grozi mu do 5 lat więzienia – dodał oficer prasowy Postępowanie w tej sprawie wszczęła już prokuratura.