
Był nieprzytomny. By dostać się do niego, straży musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego – stwierdził kpt. Sebastian Klaus z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Św. - Akcja ratunkowa trwała ponad 6 godzin. Brało w niej udział 24 strażaków, w tym 6 samochodów ratowniczo-gaśniczych. Uwięzionego kierowcę wspólnie z ratownikami pogotowia wydobyto z wraku na noszach. Lekarz po przebadaniu stwierdził zgon mężczyzny – dodał strażak.
Kierowca samochodu ciężarowego opuścił pojazd o własnych siłach przed przybyciem straży pożarnej. Miał więcej szczęścia niż 48-latek. Nie uskarżał się na bóle. - Kierowcą volvo był 38-letni mieszkaniec Kielc. Mężczyzna został poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy – tłumaczył rzecznik Kaniewski. Początkowo nie była znana tożsamość kierowcy volkswagena. - W trakcie oględzin miejsca wypadku, policjanci odnaleźli dokumenty należące do 48-latka. Czynności wykonywane były pod nadzorem prokuratora. Droga na odcinku, gdzie doszło do tragedii była zablokowana – zaznaczył sierż.sztab. Kaniewski.
Dokładne przyczyny tragicznego w skutkach wypadku znane będą za kilka tygodni.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie