To było meczycho przez duże M. Łysica Bodzentyn pokonała Arkę Pawłów. Na trybunach nadkomplet [ZDJĘCIA]

Bez wątpienia to była najlepsza z możliwych reklama rozgrywek RS Avtive IV ligi świętokrzyskiej. W starciu pomiędzy Arką Pawłów a bodzentyńską Łysicą, komplet kibiców obserwował emocjonujące do ostatniego gwizdka sędziego spotkanie. W doliczonym czasie gry, podopieczni Mirosława Kalisty zdobyli bramkę wyrównującą, by po chwili po stałym fragmencie stracić gola i punkt.

Mogący pomieścić ponad 600 widzów, piłkarski obiekt w Pawłowie pękał w szwach. Niedzielny mecz 22 kolejki RS Active IV ligi świętokrzyskiej okazał się futbolowym świętem, wzbudzając spore zainteresowanie. Wystarczy tylko wspomnieć, iż wielu fanów potyczkę obserwowało na stojąco. Powód? Banalnie prosty. Na trybunach zabrakło dla nich miejsc siedzących.

Przed rozpoczęciem rywalizacji napastnik Filip Niedziela odebrał z rąk przedstawicieli zarządu Arki  pamiątkowe trofeum. Młody snajper na swoim koncie ma już ponad 120 goli w żółto-niebieskich barwach, wliczając w to wszystkie rozgrywki młodzieżowe. Niedziela, podobnie zresztą jak jego koledzy z zespołu i wychowankowie Arki przez cały mecz starali się wesprzeć swoich ulubieńców głośnym dopingiem.

O poziom sportowy widowiska można było być pewnym. Gospodarze rozpoczęli mecz wyśmienicie, od dwóch trafień. Najpierw Adama Dymanowskiego zaskoczył kapitan miejscowych Kacper Rak, a w 31 minucie wynik na 2:0 podwyższył Michał Wojton.

Jak się później okazało był to tylko przedsmak emocji jakie miały nadejść po przerwie. Ekipie z Bodzentyna udało się bowiem zdobyć gola kontaktowego, a nawet wyjść na prowadzenie 3:2. Na 13 minut przed końcem, wychodzący na czystą pozycję Mirosław Kalista został nieprzepisowo zatrzymany przez Patryka Boksińskiego. Defensor Łysicy za moment musiał opuścić murawę, po ty jak arbiter ukarał go czerwoną kartką. Nadzieje w sercach kibiców Arki odżyły. Do końca spotkania pozostał bowiem blisko kwadrans.

Beniaminek RS Active IV ligi w doliczonym już czasie doprowadził do stanu 3:3. Soczystym, a przede wszystkim celnym uderzeniem popisał się kolumbijski pomocnik David Pabon Angarita. Nie upłynęła zaledwie minuta, a przyjezdni, po stałym fragmencie i dośrodkowaniu w 16 pokonali Konrada Żytniewskiego. Sędzia nie pozwolił na wznowienie. Gracze Arki byli bliscy wywalczenia punktu.  

Miłym akcentem podczas niedzielnej konfrontacji, była akcja zainicjowana przez Koło Gospodyń Wiejskich Pod Kogutem w Pawłowie. Osoby zainteresowane wzięciem udziału w szczytnym celu, mogły wrzucać pieniądze do puszki. Dochód zostanie przekazany dla Tomasza Foremniakowskiego, 50-letniego mieszkańca gminy Pawłów, przed którym leczenie i rehabilitacja.

RS Active IV liga świętokrzyska

22. kolejka (7 kwietnia 2024)

GKS ARKA PAWŁÓW – ŁYSICA BODZENTYN 3:4 (2:1)

1:0 Kacper Rak (25), 2:0 Michał Wojton (31), 2:1 Kamil Uciński (40), 2:2 Michał Mikosa (54), 2:3 Dominik Chrzanowski (74), 3:3 David Angarita (90+4), 3:4 Szymon Czerwiak (90+5)

Sędziował: Aleksander Kozieł (Kielce)

ARKA: Żytniewski – Kidoń (41. Dawidowicz), Drożdżał Ż, Nowocień (72. Białczak), Kosztowniak, Foks, Kowalik (60. Gębka), Wojton (50. Angarita), Gładyś, Kalista, Rak (72. Jankowicz). Trener: Mirosław Kalista.

Następna seria gier

23. kolejka (13-14 kwietnia): Alit Ożarów – Granat Skarżysko-Kam., Wierna Małogoszcz – Korona II Kielce, Łysica Bodzentyn – Stal Kunów, Moravia Anna Bud Morawica – Wisła Sandomierz, GKS Rudki – Pogoń Staszów, Orlęta Kielce – Arka Pawłów (niedziela, godz. 16), Spartakus Daleszyce – Hetman Włoszczowa, Klimontowianka Klimontów – Neptun Końskie, AKS 1947 Busko Zdrój – GKS Zio Max Nowiny.

fot. Piotr Szaraniec (BAZA Foto Sport)