
To obrazki, które zostały jeszcze w pamięci, po tym co wydarzyło się w marcu 2020 roku, kiedy w Polsce wykryto pierwszy przypadek koronawirusa. Po tym, jak w kraju naszych wschodnich sąsiadów wybuchła wojna, w wielu miejscach w Polsce mieszkańcy szturmem ruszyli na stacje paliw, a także do banków. Również w Starachowicach.
Napięta sytuacja i otwarty konflikt zbrojny na terenie Ukrainy sprawiły, że osoby w obawie przed brakiem m.in. dostaw paliwa i ropy naftowej, tłumnie ruszyli na stacje. W mediach społecznościowych, lotem błyskawicy pojawiły się wykonywane przez samych kierowców fotografie nie tylko z komercyjnych punktów z paliwem, ale również ze stacji należących do największych koncernów w kraju.
Zarówno w czwartkowe popołudnie, wieczór jak i piątkowy poranek sytuacja w wielu miejscach w Starachowickich była podobna. By zatankować pojazd trzeba było czekać co najmniej kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt minut. Podobne zjawisko można było również zaobserwować przed lokalnymi bankami oraz bankomatami. Przed nimi również w piątek tworzyły się długie kolejki. Wszystko po to, by zabezpieczyć się przed czarnym scenariuszem.
W sieci zawrzało z jeszcze jednego powodu o manipulacjach cenowych, które oburzyły Daniela Obajtka. Prezes PKN ORLEN stanowczo oświadczył, że w trybie natychmiastowym rozwiązuje umowę na dostawy paliw ze stacjami, które w sposób absurdalny podnoszą ceny. Tak samo ma być z hurtowymi odbiorcami paliw państwowego koncernu lub stacji z franczyzą PKN Orlen.
- W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw - napisał Obajtek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie