
Karol Przygoda odświeżając stare zdjęcia, nie tylko nadaje im kolorów i barw, ale nadaje im zupełnie nowy charakter. Choć szare życie PRL przybiera zupełnie innym wymiar, przyświeca temu zasadniczy - cel zachowanie pamięci o historii Starachowic!
Karol Przygoda od zawsze lubił zbierać i zapisywać stare zdjęcia, choć na początku nie wiedział, co z nimi zrobić.
- Na początku bawiłem się w ich delikatne odświeżanie, a wraz z rozwojem technologii pojawiły się możliwości koloryzacji, oczyszczania i rekonstrukcji utraconych lub słabo widocznych elementów. Dzięki sztucznej inteligencji można dziś zrobić prawdziwe cuda - zdjęcia często sprzed stu lat wyglądają, jakby były zrobione wczoraj - mówi nasz rozmówca.
Jego archiwalne perełki mają różne źródła. Często trafia na zdjęcia w mediach społecznościowych - czasem od lat znane, które wypływają ponownie, w lepszej jakości niż wcześniej.
- Korzystam także z archiwów cyfrowych, gazet, a także z prywatnych kolekcji - zarówno swoich, jak i znajomych, którzy zaufali mi, że ich zdjęcia posłużą do czegoś wartościowego - dodaje.
Jak mówi, jego nadrzędnym celem jest zachowanie pamięci o historii Starachowic oraz pobudzenie w ludziach zainteresowania historią, o której być może wcześniej nie mieli pojęcia.
- Stare, czarno-białe zdjęcia mają w sobie niezwykłe piękno, ale ich jakość często pozostawia wiele do życzenia. Postanowiłem więc pójść z duchem czasu i zająć się ich remasteringiem - daję im nowe życie, a przy tym zachowuję historyczny charakter. Liczę też, że nowoczesne, kolorowe wersje zdjęć zachęcą młodsze pokolenia do poznawania historii. Codziennie przekonuję się, że to działa, patrząc na reakcje osób komentujących i obserwujących mój profil na Facebooku.
Chcę pokazać, że miasto, które znają i w którym żyją, nie zawsze wyglądało tak jak dziś - że powstało na bazie przemysłu metalurgicznego: kopalń rudy żelaza, przemysłu drzewnego, wielkich pieców, produkcji broni czy amunicji. Choć marka STAR, chyba najlepiej kojarzona dziś, odegrała w historii miasta ogromną rolę, trzeba uświadamiać, że wszystko miało swoje fundamenty i nie wzięło się znikąd - w tym także nasza rodzima ciężarówka. Wraz z rozwojem przemysłu powstawały nowe zakłady, osiedla, szkoły, kościoły - i tak miasto kształtowało się przez dekady, przeżywając kolejne historie zapisane na fotografiach, aż po dzisiejszy rok 2025. Czasu nie oszukamy, postępu także. Dlatego zostały nam fotografie - wiele z nich czeka jeszcze na swój moment w domach byłych i obecnych mieszkańców Starachowic. Dalej szukam zdjęć dawnego Wierzbnika, dawnej kolei wąskotorowej, która jest moją pasją, oraz lokalnych kopalń.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie