
Dwaj wychowankowie starachowickiej Juventy znakomicie rozpoczęli piłkarską rywalizację w IV lidze świętokrzyskiej. Mirosław Kalista, który trzykrotnie z rzędu sięgał po koronę dla najlepszego snajpera tych rozgrywek, a także Piotr Mikos zapewnili swojej ekipie wygraną w premierowej kolejce sezonu. Łysica Bodzentyn ze wspomnianym duetem w wyjściowym składzie, sięgnęła po pełną pulę w meczu z Moravią Morawica (2:1).
Mecz otwierający rundę jesienną, w którym rywalem gospodarzy był beniaminek rozgrywek, w napięciu trzymał do ostatnich sekund. Powód? Moravia w doliczonym już czasie gry postanowiła odrabiać straty. Sztuka ta udała się w 93. minucie, w momencie w którym ekipa z Bodzentyna prowadziła 2:0. Spotkanie znakomicie ułożyło się dla miejscowych, którzy za sprawą Mirosława Kalisty szybko, bo już na początku pierwszej odsłony objęli prowadzenie. Były snajper m.in. płockiej Wisły, KSZO Ostrowiec Św., a jeszcze wcześniej Juventy Starachowice w 9. minucie znalazł sposób na pokonanie bramkarza przyjezdnych.
W wyjściowej 11 drużyny Piotra Gadeckiego, wcielił się w rolę najbardziej wysuniętego zawodnika, odpowiedzialnego nie tylko za zdobywanie goli, ale również za kreowanie sytuacji w polu karnym przeciwnika. Drugie trafienie dla zespołu z ul. Wolności to także zasługa, kolejnego z wychowanków Juventy. Na listę strzelców, po przerwie wpisał się 17-letni Piotr Mikos, o którego transferze do Łysicy tuż przed inauguracyjną kolejką pisaliśmy na łamach TYGODNIK-a i portalu starachowicki.eu. Juventa na tym transferze zarobiła ponad 4 tys. złotych.
Młody skrzydłowy w debiucie w nowych barwach nie bał się brać na siebie odpowiedzialności za końcowy wynik. Koledzy z teamu obdarzyli go na tyle dużym zaufaniem, posyłając wiele podań w jego kierunku. Jeśli obaj: zarówno Kalista jak i Mikos utrzymają taką dyspozycję w kolejnych meczach o punkty, ligowi rywale mogą mieć sporo problemów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie