Starachowicki Arturo Vidal w nowej roli. FKS Łazy mają dyrektora

Do drużyny trafił w zimowej przerwie, kiedy ta plasowała się w połowie stawki, w świętokrzyskiej B klasie gr. III. Szybko odnalazł się jednak w piłkarskiej szatni, niemal z miejsca stając się podstawowym graczem ekipy prowadzonej przez trenera Pawła Brzozowskiego. O kim mowa? O Grzegorzu Wójciku, zawodniku reprezentującym barwy Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice, który został nowym dyrektorem klubu.


Funkcja dyrektora sportowego to nowość w naszym stowarzyszeniu. Do tej pory, skupialiśmy się przede wszystkim na pracy z zespołem seniorów. Czas najwyższy na to, aby klub rozwijał się i szedł w odpowiednim kierunku. Mamy wyznaczony pewien plan działania, którego chcemy się trzymać - powiedział Konrad Rączka, prezes FKS Łazy.


Wójcik na stanowisko dyrektora klubu został powołany w miniony wtorek (18 czerwca). - Taką decyzję podjęliśmy, podczas walnego zebrania klubu. Grzesiek to doświadczona postać, która w tej roli powinna sobie wyśmienicie poradzić. Trzymamy za niego kciuki i wierzymy, że misja jaką mu powierzyliśmy, powiedzie się – podkreślił sternik klubu z osiedla Łazy.

Grzegorz Wójcik w zakończonym kilkanaście dni temu sezonie, wystąpił w 9 meczach w podstawowym składzie, w tym 6 w pełnym wymiarze czasowym. Na murawie spędził ponad 730 minut. Do tego dorobku dołożył jednego gola. Przez fanów FKS Łazy, nieprzypadkowo nazywany jest starachowickim Arturo Vidalem. Powód? Podobieństwo do doświadczonego pomocnika hiszpańskiej FC Barcelony. Wspólnie z kolegami świętował awans do A klasy.

fot. FKS Łazy Starachowice