Star Starachowice i Arka Pawłów w najlepszej ósemce Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego. Ćwierćfinały już 16 kwietnia

Futboliści Staru Starachowice, a także gracze Arki Pawłów nadal w stawce ekip, które walczą o to by w połowie czerwca zagrać na największym w regionie świętokrzyskim obiekcie piłkarskim – stadionie Suzuki Arena w Kielcach. W środowy wieczór zarówno podopieczni Przemysława Cecherza, jak i żółto-niebiescy pokonali kolejną przeszkodę w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu okręgu.

Jako pierwsi na murawie zameldowali się starachowiczanie, którym przyszło zmierzyć się w wyjazdowej konfrontacji ze Spartakusem Daleszyce. Popularni zielono-czarni środowe spotkanie rozpoczęli od trafienia Szymona Stanisławskiego. Ten sam napastnik tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę zdobył drugiego gola. Wynik po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry i skutecznym strzale głową ustalił defensor Mateusz Jagiełło.

– Zależało nam, aby szybko zapewnić sobie awans. Chcieliśmy szybko zamknąć mecz, żeby się nie nabiegać i jednocześnie jak najszybciej zrobić zmiany. Z takim przeciwnikiem tak właśnie powinno się grać, czyli prostą piłkę i wykorzystywać stworzone sytuacje – podsumował Przemysław Cecherz, trener Staru, który w kolejnym etapie rozgrywek – ¼ finału PP na szczeblu ŚZPN zmierzy się z Piaskowianką Piaski. Spotkanie rozegrane zostanie na terenie rywala.

Rezerwy Korony już czekają

Z dobrej strony w trakcie środowej batalii zaprezentowali się także gracze Arki Pawłów, którzy wyeliminowali ŁKS Łagów, odnosząc triumf 4:1. Kilka dni wcześniej oba teamy, również na obiekcie w Pawłowie i również przy sztucznym świetle, zmierzyły się w meczu ligowym. Wówczas padł remis 2:2, który gospodarzom udało się uratować w doliczonym czasie (bramkę na wagę 1 punktu zdobył Kacper Matysek). W środę ekipa Arkadiusza Bilskiego od początku wzięła sprawy w swoje ręce, dążąc do tego by jak najszybciej zapewnić sobie wiktorię.

Dobrze dysponowany tego dnia Patryk Kosztowniak (był jedną z najjaśniejszych postaci zespołu z Pawłowa) w 30 minucie otworzył rezultat. Skutecznością błysnął kolumbijski napastnik Carlos Osorio Angulo. Sprowadzony do Arki w czasie zimowego okienka transferowego snajper rodem z Ameryki Południowej bramkarza ŁKS-u Łagów zaskoczył dwukrotnie. Najpierw w sytuacji sam na sam, a po przerwie wykorzystując dogranie z bocznego sektora boiska i pakując futbolówkę do siatki.

Miejscowi w ostatnich minutach musieli radzić sobie w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Adrian Foks. W kolejnej rundzie drużynę z gminy Pawłów czeka potyczka z rezerwami Korony Kielce.

Puchar Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego
1/8 finału (V runda, 2 kwietnia 2025)
SPARTAKUS DALESZYCE – STAR STARACHOWICE 0:3 (0:2)
0:1 Szymon Stanisławski (28), 0:2 Szymon Stanisławski (41)-karny, 0:3 Mateusz Jagiełło (90)
Sędziował: Damian Gawęcki
STAR: Miazek — Boniecki, Jagiełło, Styczyński, Kasperowicz Ż, Adamiak, Michasiewicz (71. Pietrasik), Ambrozik, Mikos, Kawecki (46. Lipka), Stanisławski (55. Rodzim). Trener: Przemysław Cecherz.
GKS ARKA PAWŁÓW – ŁKS ŁAGÓW 4:1 (2:0)
1:0 Patryk Kosztowniak (30), 2:0 Carlos Osorio Angulo (37), 3:0 Carlos Osorio Angulo (65), 4:0 Krystian Sornat (75)-karny, 4:1 Adrian Tyrała (88)
Sędziował: Albert Bińkowski
ARKA: Artym - Wódz (46. Sornat Ż), Serek (60. Foks Ż CzK 80 minuta), Migus, Tumulec, Raźny Ż, Sobieniak (70. Janik), Kowalik (60. Gładyś), Matysek (60. Wójcik Ż), Kosztowniak, Angulo. Trener: Arkadiusz Bilski.
W pozostałych spotkaniach: Piaskowianka Piaski – Hetman Włoszczowa 2:2 karne 4:2, Moravia Anna Bud Morawica – Neptun Końskie 1:1 karne 3:5, Klimontowianka Klimontów – GKS Zio Max Nowiny 0:0 karne 4:2, Łysica Bodzentyn – AKS 1947 Busko Zdrój 1:1 karne 4:3, Granat Skarżysko-Kam. - Czarni Połaniec 0:1, Alit Ożarów – Korona II Kielce 1:2
Ćwierćfinały (16 kwietnia 2025): Piaskowianka Piaski - Star Starachowice, Neptun Końskie - Klimontowianka Klimontów, Łysica Bodzentyn - Czarni Połaniec, Arka Pawłów - Korona II Kielce

fot. Piotr Szaraniec (Baza Foto Sport)