Reklama

Sprawca tragicznego pożaru może spać spokojnie. Dlaczego?

Nie będzie policyjno-prokuratorskiego postępowania, w sprawie tragicznego pożaru, który w nocy z piątku na sobotę (19/20 maja) wybuchł w miejscowości Wilków, na terenie gminy Bodzentyn. - Właścicielka zniszczonego budynku gospodarczego, w którym znajdowały się m.in. maszyny rolnicze, nie złożyła wniosku o ściganie przestępcy – poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, st.sierż. Karol Macek.


W płomieniach śmierć poniósł koń. Mimo szybkiej akcji podjętej przez zawodowych strażaków z Kielc, a także ochotników z gminy Bodzentyn, nie udało się go uratować. Podobnie jak innych rzeczy, które znajdowały się w budynku gospodarczym. W tym m.in. silników elektrycznych oraz przetrząsarki do siana. Strażacy wstępnie wykluczyli, by do pożaru doszło w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej. Dlaczego? Budynek nie był zasilany prądem. Jeszcze kilka dni temu, nieoficjalnie mówiło się o podpaleniu, jako jednej z potencjalnych przyczyn.

Dla śledczych – jak dowiedział się TYGODNIK – bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zaprószenie ognia. Jak do niego miało dojść? Z nieoficjalnych informacji wynika, iż w budynku, przed tym jak pojawił się ogień, miał znajdować się mieszkaniec gminy Bodzentyn. Budynek, który zniszczył groźny żywioł, połączony był z pomieszczeniem mieszkalnym. W nocy, kiedy eternit pękał od wysokiej temperatury, mężczyzna obudził się. Jak wynika z ustaleń mundurowych, to członek rodziny właścicielki obiektu. Przedstawiciele organów ścigania przypuszczają, że stodoła mogła zapalić się od pozostawionego tam niedopałka papierosa.


Kobieta w rozmowie z funkcjonariuszami Komisariatu Policji w Bodzentynie oświadczyła, iż odstępuje od składania oficjalnego wniosku o ściganie w tej sprawie – powiedział st.sierż. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Co oznacza to dla stróżów prawa? - Na tym nasze czynności zakończyły się – dodał policjant. Mężczyzna, przez stróżów prawa miał zostać poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Odmówił.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do