
Jego całe życie kręciło się wokół rodziny i piłki nożnej. W piątek (4 grudnia) w kieleckim szpitalu zmarł Jerzy Glibowski, doskonale znany w powiecie starachowickim szkoleniowiec oraz wychowawca wielu, futbolowych pokoleń. Miał 76 lat.
Jerzy Glibowski, mimo kłopotów ze zdrowiem z jakimi zmagał się na przestrzeni minionych lat nadal pozostawał sobą. Kochał futbol, jak nikt inny. W przeszłości związany był nie tylko ze Starem Starachowice, ale także innymi klubami, w tym m.in. GKS-em Arką Pawłów. W połowie br., wraz z ukochaną rodziną uczestniczył w uroczystości otwarcia kompleksu sportowego w Pawłowie. Zawsze pogodny, radosny i uśmiechnięty. Dla środowiska sportowego, jego odejście to wielka strata.
- Walczyłeś do końca lecz dziś odszedłeś na wieczną wartę. Będziemy o Tobie pamiętać! Głębokie wyrazy współczucia dla całej rodziny zmarłego składa zarząd Staru, zawodnicy oraz kibice. Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą... - tymi słowami pożegnali trenera Glibowskiego przedstawiciele klubu z ul. Szkolnej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie