Reklama

Skandal w Końskich. Z pięściami na bramkarza Kamiennej

O tym spotkaniu z pewnością będzie się mówiło jeszcze długo i wiele. Nie jednak ze względu na piłkarskie fajerwerki lub popisy strzeleckie obu drużyn, lecz to co stało się w doliczonym czasie gry. – Sędzia ukarał czerwoną kartką naszego defensora. Po tym na murawie pojawił się jeden z kibiców, który rzucił się z pięściami do Tomasza Dymanowskiego – relacjonował Marcin Wróbel, szkoleniowiec Kamiennej Brody, która przegrała w środę z Neptunem Końskie 0:1.

Niezbędna była interwencja służb porządkowych. Goście przegrywali różnicą jednego gola, próbując odrobić stratę. – W końcówce meczu emocje niepotrzebnie wzięły górę. Mariusz Jagieła, który miał już żółtą kartkę na koncie, starł się z jednym z zawodników Neptuna. Było to niepotrzebne i mało odpowiedzialne zachowanie. Osłabił naszą drużynę, dając się sprowokować. Niestety takie jest życie – powiedział po ostatnim gwizdku sędziego trener Marcin Wróbel, który po raz kolejny tej wiosny musiał radzić sobie bez kilku podstawowych graczy. – W Końskich nasza kadra składała się praktycznie tylko z 12 zawodników, z których trzeba było wybrać podstawową 11.

Sytuacja z 93. minuty wywołała sporo kontrowersji. Na murawie pojawił się w tym czasie nieproszony gość – jeden z sympatyków miejscowej ekipy, choć w tym przypadku trudno nazwać go sympatykiem. – Ruszył w stronę naszego, doświadczonego golkipera Tomasza Dymanowskiego. Doszło do szamotaniny. Na szczęście to zdarzenie zostało opisane w sędziowskim protokole. Mam nadzieję, że odpowiednia komórka Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, mowa oczywiście o wydziale dyscypliny, zdoła wyciągnąć konsekwencje. Takiego zachowania na pewno nie możemy tolerować – dodał opiekun przyjezdnych.

Po incydencie, arbiter zakończył mecz. – Sędzia doliczył 4 minuty. Tłumaczył się, że w 93. minucie zakończył zawody. Byliśmy zdecydowani na to by opuścić boisko wcześniej. Nie może być tak, że ktoś wbiega na murawę. To jest karygodne zachowanie – zaznaczył trener Wróbel. Czy jest zatem podstawa do tego, by Kamienna otrzymała walkowera? – Na pewno zastanowimy się co zrobić w tej sytuacji. Wspólnie z zarządem klubu siądziemy do rozmów i podejmiemy decyzję czy wniesiemy odwołanie. Czy przyniesie ono jakikolwiek skutek? Tego na chwilę obecną nie wiem – podkreślił szkoleniowiec beniaminka IV ligi świętokrzyskiej.

IV liga świętokrzyska
31. kolejka (30 maja)
NEPTUN KOŃSKIE – KAMIENNA BRODY 1:0 (1:0)
1:0 Krzysztof Pach (31)
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)
KAMIENNA: Dymanowski – Praga, Zięba, Wróbel (60. Nowak), Jagieła Ż CzK 93 min., Kardas, Sado Ż, Jedlikowski, Dziadowicz, Soboń, Tymoszuk. Trener: Marcin Wróbel.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do