Reklama

Skąd nagłe zapotrzebowanie na wodę?

Nienaturalny i gwałtowny wzrost przepływów na sieci wodociągowej spowodował awarie w kilku częściach miasta. Skąd to nagłe zapotrzebowanie na wodę, którego pokłosiem było lokalne wyłącznie dostaw.


Koniec ubiegłego tygodnia upłynął pod znakiem usuwania awarii na sieci wodociągowej, do jakiej doszło na terenie miasta. W kilku miejscach na raz w piątkowy poranek (22 marca) nagle na ulicach pojawiły się rwące potoki. Spowodowało to przerwy w dostawie wody oraz utrudnienia w ruchu ulicznym. Pierwsza i najbardziej rozległa awaria miała miejsce przy ul. Konstytucji 3 Maja oraz ul. Glinianej. W pozostałych miejscach doszło do drobnych wycieków.


Problem dotyczył ulic: Gliniana 5, ul. Konstytucji 3 Maja skrzyżowanie z ul. Pileckiego, ul. Podlesie k/nr 36, ul. 8go Maja k/nr 7, ul. Jeżynowa k/nr 5 - wyliczały przed weekendem w swoim komunikacie służby wodociągowe, które natychmiast przystąpiły do usuwania skutków awarii.


Jak informował Jerzy Miśkiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach w piątek usunięto awarie w ul. Konstytucji 3-go Maja, Glinianej, Podlesie oraz na przyłączu do Szkoły Podstawowej nr 11, w sobotę w ulicach 8-go Maja oraz Jeżynowej. Na pozostałych odcinkach tj. przy ul. Leśnej prace były kontynuowane w ub. poniedziałek.

Choć w miarę szybko uporano się ze skutkami wycieku, wciąż pozostaje pytanie o przyczyny awarii. Jak do niej doszło? Czy te zdarzenia w różnych częściach miasta były ze sobą powiązane? W końcu, jakie koszty spowodowała awaria i co zrobić, by zapobiec podobnym zdarzeniom na przyszłość?

Na część z tak postawionych pytań odpowiedział Piotr Nowak, dyrektor ds technicznych PWiK. Ostatecznie o przyczynach i skutkach awarii ma powiedzieć raport, który jest przygotowywany.


Przyczyną tych awarii był gwałtowny, nienaturalny wzrost przepływów na sieci wodociągowej a potem odpływ z tym związany. Te zdarzenia w kilku miejscach były skutkiem tego samego zjawiska. Nagle, choć na razie nie wiemy dlaczego, nastąpił znaczny wzrost zapotrzebowania wodę. O ile w nocy system dostosowany jest do przepływy na poziomie 300 metrów sześciennych, to w nocy poprzedzającej awarię nastąpił wzrost do 800 metrów sześciennych. Ten zupełnie nienaturalny wzrost przepływu spowodował, że system nie nadążał z obsługą. Stąd te wycieki. Nigdy wcześniej nie występowało to zjawisko na tak dużą skalę - mówi P. Nowak.


Awarie spowodowały lokalne przerwy w dostawach wody, choć cały system zaopatrzenia pracował. Była konieczność wymiany rurociągu na kilku odcinkach. By zapobiec tego typu zdarzeniom na przyszłość opracowywany jest raport, który ma odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące przyczyn i skutków. Wyniki tego raportu będą znane w tym tygodniu.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do