
O wymianę znaku STOP na solarny LED wnioskował radny z myślą o bezpieczeństwie kierowców. Niestety interpelacja nie spotkała się z przychylnością.
W lutym 2020 roku Krzysztof Różycki, radny miejski złożył interpelację, która ma na celu poprawę bezpieczeństwa przy zjeździe z ronda Zbigniewa Rafalskiego w Al. kard. Wyszyńskiego (koło Centrum Chińskiego) w Starachowicach. - Kierowcy wnioskują, aby istniejący tam znak STOP wymienić na znak drogowy aktywny prewencyjny STOP solarny LED, który w sposób aktywny zwraca uwagę na siebie poprzez uruchomienie pulsowania sygnalizatorów LED w momencie gdy czujnik mikrofalowy wykryje nadjeżdżający do skrzyżowania pojazd. Taki znak dodatkowo jest podświetlony od środka w okresie nocnym - czytamy w interpelacji. Ponieważ inwestycja dotyczy skrzyżowania dróg należących do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, interpelacja została przekazana zarządcy drogi, który zadeklarował rozpatrzyć wniosek podczas najbliższego objazdu Komisji ds Inżynierii Ruchu Drogowego, która dokona analizy zasadności i możliwości wprowadzenia zmian organizacji ruchu - takiej odpowiedzi udzielono 5 marca 2020 roku. Minął rok i radny nie otrzymał odpowiedzi w sprawie pozytywnego dla kierowców rozstrzygnięcia. Tymczasem 15 września ub. roku marszałek Województwa Świętokrzyskiego zatwierdził protokół z postanowieniami komisji...
- Interpelacja została rozpatrzona negatywnie o czym ŚZDW poinformowało Urząd Miejski w Starachowicach pismem 2 października 2020 roku - czytamy w odpowiedzi ŚZDW. - Oznakowanie skrzyżowania jest zgodne z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu, jest widoczne i w sposób wystarczający informuje kierujących o sposobie zachowania się na skrzyżowaniu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To nie znak jest problemem w tym miejscu. Problemem są idioci za kierownicą nie zwracający uwagi na znaki