Reklama

Rozbuchane przez covid płace, prowadzą do zapaści szpitala?

Burzliwe posiedzenie Społecznej Rady Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach przeszło do historii (27 grudnia). Milena Witczak, dyrektor starachowickiego szpitala jest na zwolnieniu lekarskim a powiatowa opozycja wnioskuje o nadzwyczajną sesję w sprawie lecznicy, której finanse niepokoją.

Rezygnacja ze stanowiska?

Pełniąca od 1 czerwca br. funkcję dyrektora PZOZ w Starachowicach Milena Witczak miała poinformować po posiedzeniu Społecznej Rady PZOZ (27 grudnia) o rezygnacji ze stanowiska.

- Oficjalnie nie wpłynęła żadna rezygnacja na piśmie, ale faktycznie ustnie pani dyrektor zasugerowała taką możliwość w nieoficjalnej rozmowie po posiedzeniu Rady Społecznej PZOZ, gdzie omawiane były sprawy finansów szpitala, zarówno bieżące, jak również na rok przyszły - poinformował nas Piotr Ambroszczyk, starosta starachowicki.

Jaki miałby być powód odejścia M. Witczak? Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze... Zdaniem starosty powód, to negatywny plan finansowy szpitala na przyszły rok, który zakłada stratę na poziomie 25 mln zł.

- To jest nie do przyjęcia, nie mogę się zgodzić na taką stratę - dodał P. Ambroszczyk, który miał się spotkać i rozmawiać z M. Witczak, ale po SMS-ie z informacją, że pani dyrektor jest chora i idzie na zwolnienie lekarskie, nie ma z nią kontaktu.

Echa na sesji

Informacja o fatalnej kondycji finansowej szpitala, co mogłoby się wiązać z kolejną zmianą na stanowisku dyrektora PZOZ odbiła się echem na sesji Rady Powiatu, gdzie głos zabrała powiatowa opozycja. Radna Danuta Krępa z PiS złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu w sprawie szpitala.   

 - Składam wniosek o sesję nadzwyczajną, gdyż niepokoi nas sytuacja finansowa szpitala - mówi D. Krępa, członek Społecznej Rady PZOZ. - Chcemy uzyskać szczegółowe informacje o finansach szpitala. W ostatnich latach szpital starachowicki miał się bardzo dobrze finansowo. Uzyskiwał dodatnie wyniki, czego zazdrościły nam inne szpitale, tymczasem 2022 rok przynosi ogromne straty na poziomie blisko 10 mln zł i wielomilionowe straty na rok przyszły są zakładane. Na to nie możemy się zgodzić. Chcemy dowiedzieć się skąd te straty pochodzą. 2017 i 2018, 2019 rok były dodatnie wyniki finansowe, kolejne lata mimo covidu, przy ogromnym wsparciu z budżetu państwa i od wojewody również dały dodatnie wyniki, a 2022 rok przynosi takie straty.! One były zakładane już w styczniu, o czym Zarząd Powiatu wiedział. Chcemy wiedzieć, dlaczego mamy taką sytuację - mówiła D. Krępa dodając, że od 2019 roku były już trzy zmiany na stanowisku dyrektora i szykuje kolejna zmiana, a to powoduje zaburzenie pewnej atmosfery, co przekłada się na wyniki finansowe.

Dyrektorka na zwolnieniu

Starosta Piotr Ambroszczyk podkreśla, że póki co szpital nie ma ogromnego długu, a Zarząd powiatu nie zamierza dopuścić do deficytu, jaki zaplanowała dyrekcja szpitala.

- Krytycznie oceniliśmy plan finansowy szpitala na rok przyszły, do czego pani dyrektor podeszła ambicjonalnie. Co dalej? Nie wiem. Będziemy rozmawiać, ale póki co dyrektor szpitala do 23 stycznia przebywa na zwolnieniu lekarskim - wyjaśnił P. Ambrsozczyk odnosząc się do kwestii finansowych. 

- Wykonanie kontraktu jest na poziomie 60 proc., co jest pokłosiem ustanowienia szpitala - mimo naszej woli - szpitalem jednoimiennym. To zaburzyło funkcjonowanie dobrze funkcjonującego szpitala. Przez to wzrosła struktura kosztów funkcjonowania lecznicy, gdzie doszło do "rozbuchania" płac w dobie covidu, przez co kadra domaga się wyższych wynagrodzeń. Związane jest to również z wyższymi płacami najniższych wynagrodzeń dla pracowników niemedycznych. Dlatego chcemy uwzględnienia nadwykonań z 2019 roku, a nie z 2022 roku. Poprosiliśmy o wsparcie w tej sprawie pana wojewodę, by poparł nas w NFZ. To wykonanie jest niskie, ale w pół roku nie nadrobi się całego roku. A to może spowodować długoletnia zapaść, z której będzie ciężko wyjść. Nie tylko covid, ale chory system służby zdrowia w Polsce powoduje, że sytuacja wszystkich szpitali jest dramatyczna. System opieki zdrowotnej jest niewydolny. Bez zmian systemowych będzie to pudrowanie trupa, nic więcej. Płacimy dodatkowo cenę za "wyróżnienie" szpitala - mówi starosta, który jest otwarty na rozmowę. Jednocześnie zapowiada pozwanie Skarbu Państwa o 25 mln zł, bo o tyle zwiększy się deficyt szpitala spowodowany jego jednoimiennością.

 - Jestem za dyskusją w sprawie szpitala, do udziału w sesji zaprosimy pana wojewodę, posła Krzysztofa Lipca, by ustosunkowali się do pism, które kierowaliśmy w miedzy czasie, a na które do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Ktoś musi wycierać rozlane mleko, ale co do tego doprowadziło?

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do