Reklama

Rejestracja na miarę cierpliwości

Osoby chcące zarejestrować czy wyrejestrować pojazd muszą zarezerwować sobie mnóstwo czasu i uzbroić się w cierpliwość. Wszystko za sprawą systemu, który działa już od dwóch miesięcy i nie może się dotrzeć.


Urzędnicy rozkładają bezradnie ręce, petenci przeklinają urząd z powodu tej samej bezradności. Chodzi o obsługę w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Starachowicach.


Ręce opadają, jak trzeba coś załatwić. Cały dzień stać to mało. Bo można wstać rano, iść po numerek a tu limity i człowiek numerka nie dostanie. W końcu jak się uda, to trzeba odstać swoje kilka godzin i jest szansa na wyrejestrowanie pojazdu. O rejestracji w tym samym czasie nie ma mowy, trzeba uruchamiać procedurę od nowa. Na piechotę by to człowiek zrobił dwa razy szybciej a tu stoisz i końca nie widać - interweniuje Czytelnik.


Jak tłumaczy Krzysztof Korus, dyrektor Wydziału Komunikacji i Dróg taka sytuacja trwa już od dwóch miesięcy i jest kompletnie niezależna od powiatu.


W związku z uruchomieniem przez Ministerstwo Cyfryzacji zmodernizowanego Systemu Informatycznego Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK 2.0) od 13 listopada ub. r. występują duże problemy w realizacji spraw Wydziału. Nadal nie można dokonać wszystkich operacji związanych z rejestracją, przerejestrowaniem, wyrejestrowaniem pojazdów, zmiany właścicieli, wydawania wtórników tablic rejestracyjnych czy pobierania danych z CEPiK. Podobnie jest w innych powiatach. Trudno powiedzieć, jak długo potrwają te utrudnienia. Są one niezależne w żaden sposób od nas. Ze swojej strony możemy za nie tylko przeprosić, licząc na wyrozumiałość petentów.


Jak dodaje K. Korus starostwo monituje i zgłasza sprawę w Ministerstwie Cyfryzacji.


Ktoś może stać kilka godzin, bo skończył mu się dowód rejestracyjny a wychodzi "nie załatwiony", bo system go "nie przerobił". Kiedyś wydanie nowego dowodu zajmowało 20 minut do pół godziny, teraz trwa nawet 1,5 godziny. Automat wyliczył, ile jesteśmy w stanie dziennie osób przyjąć, stąd te ograniczenia. Są cztery stanowiska, takie są moce przerobowe i więcej nie będzie. W ostatnią sobotę pracownicy z rejestracji pracowali osiem godzin żeby nadrobić, to czego się nie da zrobić w trakcie przyjęć interesantów - mówi dyrektor Korus, dodając, że zamieszanie powodują również petenci, którzy biorą po kilka numerów albo w między czasie załatwiają inne sprawy na mieście a potem się dziwią, że ich kolej przepadła. - Wracamy do numerków, które zostały wydane a nie zostały obsłużone w kolejności, ale tylko raz. Poza tym jeden bilet upoważnia do załatwienia jednej sprawy.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do