Reklama

Teren prywatny i karty parkingowe

Kontrowersje wokół organizacji ruchu w osiedlu pojawiły się przy ul. Dwernickiego w Starachowicach. Po remoncie uliczki oraz modernizacji parkingu w sąsiedztwie bloków pojawiła się tabliczka z napisem "teren prywatny", co miało sygnalizować, że miejsca postojowe dostępne są tylko dla mieszkańców konkretnego budynku. A wjazd na parking tylko za okazaniem wystawionej przez spółdzielnię karty parkingowej.

Miał być ład i skład, tymczasem pojawił się chaos, bo nie wszystkim taki porządek przypadł do gustu. Zwłaszcza zmotoryzowanym mieszkańcom osiedla, który chętnie widzieli swoje auta na nowo wyremontowanym parkingu.

- Czy to w ogóle dopuszczalne, by na osiedlu ustawiać tabliczki "teren prywatny"? Jaki to teren prywatny? Czyj? I skąd ten pomysł na jakieś karty parkingowe? Najlepiej jak się wszyscy odgrodzą, bez prawa wstępu. Nie wiem, komu to wyjdzie na dobre - uważa Czytelnik.

Jak udało nam się ustalić, po interwencji mieszkańców znak "teren prywatny" został usunięty, gdyż legalność jego ustawienia jest konsultowana.

- Znak został ustawiony na życzenie mieszkańców - wyjaśnia Stanisław Bzymek, prezes Zarządu SMLW "Wanacja". - Odbyło się obiegowe głosowanie. Na 134 osoby tylko siedem było przeciwko wprowadzeniu zakazu parkowania. Sama ulica jest na majątku gminy, parking natomiast w połowie należy do miasta a w połowie do spółdzielni (62 miejsca - 31 do gminy, 31 spółdzielni). Ponadto jest 31 garaży podziemnych. Jak wynika z rachunku, nie wszyscy maja zagwarantowane miejsca a podjeżdżali tam również inni ze wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Wysockiego. Przed wprowadzaniem tabliczki konsultowaliśmy to z policją i innymi spółdzielniami (np. Bydgoszcz) - co nie jest zabronione jest dozwolone - uważa prezes "Wanacji". - Jest podpisane porozumienie z gminą na dysponowanie częścią gminną. Zostaliśmy zobowiązani do opracowania planu ruchu, który został zaakceptowany.

Jak dodaje prezes Bzymek, w ślad za ustawieniem znaku pojawiły się karty parkingowe. Może ją otrzymać każdy, kto mieszka w tym rejonie. O kartę tzw. "luźną" mogą się starać również przyjezdni, którzy odwiedzają tamtejszych mieszkańców.

- Ulica została zmodernizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego, ale parking był robiony z funduszu wspólnoty, która chciałaby, by jak najdłużej służył i cieszył oko - mówi prezes "Wanacji" zapowiadając że wróci znak zakazu zatrzymywania i postoju.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Blokowy Janusz"Ucho Spółdzieln - niezalogowany 2017-05-15 21:00:38

    Proponuje jeszcze dla sąsiada koperte pod blokiem z napisem"Stoje tu i pale" a tak swoją drogą to niech Stachu z Andrzejem sobie zrobią karty na wjazd na posesje z napisem Od Stacha albo Znajomi Andrzejka.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mały Czesio - niezalogowany 2017-05-01 17:53:08

    Czy aby Anioł Sadownik już dawno nie powinien przejść na emeryturę ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wściekły - niezalogowany 2017-04-28 18:22:01

    Bardzo dobrze! W każdej spółdzielni tak być powinno! Takie karty to jest rozwiązanie na tych którzy parkują nie na swoich parkingach. Bo nawet zakaz wjazdu i napis "nie dotyczy mieszkańców bloku nr ..." Nie rusza ich! A później trzeba szukać miejsca dla siebie na innych parkingach. A poszedł jeden z drugim do siebie!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Aluś i Czesio - niezalogowany 2017-04-28 10:03:24

    Dobrze Anioł tak trzymaj,porządek musi być.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dwerek - niezalogowany 2017-04-27 22:03:46

    Bardzo dobrze, że tak jest, ponieważ jest to teren wspólnoty lokatorów i chyba to oni mają prawo decydować o tym co na ich terenie prywatnym się dzieje i jakie znaki są ustawiane. Komuna się skończyła więc chyba możemy wreszcie decydować samo za siebie. Żale pewnie wzięły się stąd, iż na parkingu ustawiali samochody mieszkańcy z innych ulic a ja się pytam jakim prawem? Czy na jakimkolwiek terenie prywatnym możemy sobie bezkarnie parkować samochód? Po to jest ta wspólnota, żeby mogła decydować sama o sobie. Ludzie płacą składki jako członkowie spółdzielni i ona reprezentuje ich na ich własnym prywatnym terenie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pttk - niezalogowany 2017-04-25 13:36:41

    Ciekawe, czy na innych ulicach i osiedlach, też spółdzielnia zgodzi się na podobne praktyki?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do