Reklama

Przywiązała psa, bo był agresywny

Na początku kwietnia, w pobliżu posesji przy ul. Miodowej przywiązano psa. Informację o tym zdarzeniu otrzymał dyżurny straży miejskiej w Starachowicach. - Pies od dłuższego czasu miał zachowywać się agresywnie w stosunku do przechodniów. Straż zleciła odłowienie czworonoga weterynarzowi – relacjonuje Karol Ruzik, reprezentujący fundację Green Dog, która zainteresowała się sprawą. Na podstawie chipa stwierdzono, kto jest właścicielem zwierzaka. - Okazało się, że właściciele wcześniej informowali lekarza o agresywnym zachowaniu psa, jak również o tym, że chcą się go pozbyć. Stąd podejrzenia, że pies został celowo przywiązany i pozostawiony – dodaje rozmówca TYGODNIK-a, który następnego dnia wraz ze strażnikami udał się do właścicielki

- Kobieta przyznała się z rozbrajającą szczerością, że zdecydowała się na taki krok, bo pies był agresywny. 12 kwietnia zostało złożone doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad psem (art. 35, zagrożony karą do dwóch lat pozbawienia wolności – przyp.red.) - mówi Ruzik. - Z naszych ustaleń wynika, iż psa porzucił konkubent właścicielki, w porozumieniu z nią. Działali więc razem. Czworonóg został zachipowany, bowiem wcześniej pogryzł kogoś i był na obserwacji – opisuje przedstawiciel fundacji Green Dog.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do