Reklama

Najważniejszy rozsądek

Przejścia dla pieszych, znaki zakazu zatrzymywania czy postoju, progi zwalniające to tylko jedne z wielu, o co proszą mieszkańcy a co w dużej mierze zależy od Powiatowego Zespołu ds Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym. Czym kierują się jego członkowie przy wydawaniu opinii? Z Mirosławem Kusztalem, naczelnikiem "drogówki" rozmawiała Ewelina Jamka.


- Interweniującym w naszej redakcji mieszkańcom trudno oprzeć się wrażeniu, że wszelkie składane przez nich wnioski dotyczące poprawy sytuacji na drogach napotkają na opór i są opiniowane negatywnie w stosunku do potrzeb?

- Możemy wprowadzać różnego rodzaju oznakowania, ale jeśli w mentalności naszej ignorujemy te znaki, to one nie mają najmniejszego sensu. Praca Powiatowego Zespołu ds Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym przebiega dwutorowo. Z jednej strony opiniujemy wnioski, jakie wpływają od mieszkańców, z drugiej strony mamy własne spostrzeżenia i sami zgłaszamy wnioski bądź odpowiadamy na postulaty instytucji czy firm.

- Dużo jest takich wniosków? Często się spotykacie na komisjach?

- To zależy, czasem raz na dwa miesiące, czasem dwa razy w miesiącu. W zależności od potrzeb i liczby zgłaszanych wniosków. Często sami wnioskujemy o różne sprawy...

- Na przykład? 

- Osobiście zgłaszałem wniosek do zarządcy drogi o zmianę organizacji ruchu przy Al. Armii Krajowej w Starachowicach. Postulowałem, by miejsca postojowe przenieść na jedną stronę jezdni. Bo wychodzące zza samochodów osoby stwarzają największe zagrożenie. Na razie bez odzewu.

- Mieszkańcy wnioskowali tam o przejście dla pieszych przy Banku PKO BP. Najpierw nie było zgody a teraz ma takie przejście powstać. Od czego to zależy?

- Opiniowanie dróg ma swoje ramy. Nasz zespół opiniuje drogi powiatowe, czasem gminne. W pracach naszego Zespołu ta kwestia nie była poruszana, na pewno opiniowała to wojewódzka policja. Co do zasadności tego przejścia nie chcę się wypowiadać. Moim zdaniem jednak mnożenie przejść dla pieszych niczemu i nikomu nie służy. Zagrodzenie żywopłotu barierkami było na pewno dobrym posunięciem, gdyż wyeliminowało przejścia w niedozwolonym miejscu.

- A co z muldami na drogach, gdzie można je montować?

- Każda droga ma określone normy i spełnia określoną rolę. Najważniejsze to dostosowanie warunków do potrzeb. Jest dużo wniosków o budowę progów zwalniających. Są tacy, którzy chcą, ale nikt nie chce mieć muldy koło swojego domu, gdyż to powoduje efekty akustyczne. Nie ma też reguły, że progi zwalniające robi się tylko na drogach wewnętrznych. To wszystko zależy od natężenia oraz jakości ruchu na drodze. Nie buduje się progów tam, gdzie jest komunikacja zbiorowa, gdyż autobus nie może wykonywać pewnych manewrów.

- Słowem nie ma sztywnych reguł obowiązujących na drodze?

- Jest cała masa przepisów o ruchu drogowym (m.in. Ustawa o Znakach i Sygnałach, Kodeks Ruchu Drogowego), do których należy się stosować i które stanowią wykładnię przy wydawaniu opinii, ale najważniejszy jest rozsądek. Warto, by mieszkańcy zwracali uwagę na wszelkie sytuacje na drogach i interweniowali w sytuacjach wykroczeń, gdyż tylko tak można sobie i innym zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym.



Czy wiesz, że...
Powiatowy Zespół ds Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym powoływany jest przez starostę. Na jego czele stoi Krzysztof Korus, dyrektor Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Starachowicach. Składa się on z przedstawicieli powiatu, straży miejskiej, Urzędu Miejskiego, policji oraz przewoźników jak PKS czy MZK.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do