Reklama

To nie ja nie wywiązałem się z deklaracji

Nasz artykuł o sowitych oprawach i tzw. ekwiwalencie przysługującym za zaległy urlop dla byłych prezesów miejskich spółek nie przeszedł bez echa. Postscriptum z Czytelnikami TYGODNIK-a podzielił się Jarosław Kateusz, były prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji.


Z J. Kateuszem - jak twierdzi w nadesłanym do nas piśmie sam zainteresowany - 30 czerwca 2015 roku została rozwiązana umowa o pracę za porozumieniem stron.

- W związku z tym, iż posiadałem zaległy urlop podpisałem porozumienie, w którym zgodziłem się na wypłatę ekwiwalentu w wysokości 17.619,05 zł brutto w ratach (z zapisów Kodeksu Pracy wynikało, iż ekwiwalent za urlop powinien być wypłacony w momencie rozwiązania umowy o pracę – przyp.red.) - twierdzi były prezes starachowickiego MZK.

Porozumienie - jak dodaje - przedstawiało terminarz spłat. Pierwsza rata miała być uregulowana do 31 sierpnia 2015. Wypłata ekwiwalentu na jego koncie została zaksięgowana 27 sierpnia. Druga rata miała wpłynąć do 30 września. Okazało się jednak, iż wypłatę ekwiwalentu zaksięgowano 12 października, po uprzednim wezwaniu do zapłaty, które zostało wystawione po terminie II raty. Rata nr 3 miała zostać uregulowana do 31 - października. Na koncie Kateusza zaksięgowana została jednak 16 listopada, po ponownym ponagleniu do zapłaty.

- Trzymałem się ściśle zawartych w porozumieniu terminów. Zareagowałem w dwóch ostatnich przypadkach. Wystosowałem wezwanie do zapłaty wtedy kiedy druga strona tj. prezes Ryszard Staszowski nie dotrzymał terminu. Nie wiem skąd twierdzenie, jakie padło w artykule z ust przewodniczącej Elżbiety Śreniawskiej, że nie dotrzymałem terminu i wycofałem się z poprzednich ustaleń i porozumień - pisze Kateusz.

- Mam wrażenie, że albo świadomie wprowadza się opinię publiczną w błąd, aby przedstawić moją osobę w złym aspekcie moralnym, albo osoby odpowiedzialne za spółkę nie wiedzą co mają w dokumentach. Wszelkie dokumenty dotyczące tej sprawy znajdują się w MZK w Starachowicach, w tym treść porozumienia oraz daty przelewu. Od spółki nie dostałem żadnej odprawy oraz nie występowałem o żadne odsetki - wyjaśnia b. prezes miejskiego przewoźnika.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do