Reklama

Utrzymanie jest jak najbardziej realne

- Trafiłem do Bodzentyn nie po to by siedzieć na ławce, ale by walczyć o miejsce w podstawowym składzie. Nikt mi go nie da za darmo – twierdzi Kamil Mech, który podczas zimowego okienka transferowego zasilił szeregi Łysicy Bodzentyn (III liga małopolsko-świętokrzyska). Formą strzelecką zdążył już błysnąć, kiedy w ostatnim sprawdzianie przed inauguracją rundy wiosennej wpisał się na listę strzelców w wygranym 5:1 spotkaniu z Orliczem Suchedniów.


TYGODNIK: Biorąc pod uwagę kadrę Łysicy, trafiłeś do drużyny, w której nie brakuje doświadczenia i rutyny połączonego z młodością. To będzie wasz atut?

K. MECH, OBROŃCA ŁYSICY BODZENTYN: - Zdecydowałem się na klub z Bodzentyna gównie ze względu na szansę gry. Wiemy w jakiej sytuacji jest drużyna, która nie tylko moim zdaniem, ale także zdaniem wielu ekspertów ma szansę na utrzymanie się w III lidze. Będziemy o to walczyć, taki cel postawiono przed nami i chcemy go w pełni zrealizować. Mam oczywiście nadzieję, że moja skromna osoba dołoży do tego sukcesu swoją cegiełkę.

Oceniając choćby drugie 45 minut sparingu z Orliczem widać, że przygotowanie fizyczne i motoryczne będzie twoją mocna stroną.

- Czuję się dobrze, bo w zimowym okresie przygotowawczym pracowałem solidnie, co było zresztą widać nie tylko w meczach kontrolnych, ale także na treningach. Czuję się silny fizycznie. Czekam na swoją szansę od trenera Dejworka. Jeśli ja otrzymam, zrobię wszystko by jak najlepiej ją wykorzystać. Po tym jak z urazem zmaga się Przemysław Kupczyk powstała luka na boku obrony. Wiemy, że Przemek przez kilka najbliższych tygodni nie będzie mógł trenować i grać. Życzę mu jak najlepiej. Wariantów związanych z prawą stroną bloku defensywnego jest kilka, włącznie z tym, że będzie tam grał Piotr Pawłowski. Jestem świadomy tego, iż nikt nie da mi miejsca w składzie za darmo. Tym bardziej, że do Łysicy trafiłem na 2 tygodnie przed rozpoczęciem rewanżowej rundy rozgrywek. Rywalizacja będzie ostra, a czas pokaże który z zawodników będzie najbliżej wyjściowej 11.

Ligowa tabela, po tym jak z rozgrywek wycofał się Poroniec Poronin jeszcze bardziej się spłaszczyła. Twoim zdaniem ile świętokrzyskich zespołów zachowa ligowy byt i w przyszłym sezonie rywalizować będzie w nowej III lidze?

- Łysica jest jedną z tych ekip, dla których cel w postaci utrzymania jest jak najbardziej realny. Kibiców z Bodzentyna powinien cieszyć fakt, że coraz więcej miejscowych zawodników dostaje szansę grania już nie tylko po kilka minut, ale w znacznie dłuższym wymiarze czasowym. Cel jest jak najbardziej realny. Jestem wychowankiem Korony Kielce, która zawsze była bliska memu sercu. Wierzę, że zespół Arkadiusza Bilskiego jest w stanie utrzymać się, a przynajmniej chciałbym aby tak było. Barw Korony broniłem przez ponad 10 lat, miałem nadzieję na pozostanie w Kielcach. Życie potoczyło się jednak inaczej. Zdecydowałem się na Łysicę i jestem przekonany, iż będzie to dobry wybór.

W trudnym momencie twojej przygody z futbolem doznałeś poważnej kontuzji – zerwania wiązadła w kolanie. Nie było zapewne łatwo wrócić do pełnej sprawności po takim urazie.

- Tak naprawdę nie brałem pod uwagę innego scenariusza niż grę w Łysicy. Trener lubi stawiać na młodzież, atmosfera w drużynie jest super. Jeśli ze zdrowiem wszystko będzie O.K. i jeśli będę miał możliwość pozostania w Bodzentynie na nowy sezon, pewnie tak się stanie. Chcę sprawdzić się w III lidze.



Czy wiesz, że...
Kamil Mech przed kontuzją zerwanego wiązadła w kolanie, jako zawodnik kieleckiej Korony występował w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. W sezonie 2014/15 zagrał w 7 meczach, w tym w 5 jako gracz podstawowego składu. Zdobył 1 bramkę. Łącznie na murawie spędził 530 minut. Ukarany został żółtą kartką.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do