Reklama

Widmo likwidacji MZK zażegnane

Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach mogą odetchnąć z ulgą. Nie ma obaw, że spółka przestanie istnieć. Radni miejscy zdecydowali o powierzeniu MZK zadania własnego w zakresie transportu zbiorowego.


Od kilku miesięcy nad starachowickim MZK wisiały czarne chmury. Los zadłużonej spółki stał pod znakiem zapytania. Wpływ na zaistniałą sytuację miała nie tylko fatalna kondycja finansowa, ale również unijne wymogi, do których musiał się dostosować samorząd gminy Starachowice.

Do wyboru było wyłonienie podmiotu wewnętrznego, który świadczył będzie usługi transportowe na zlecenie gminy, albo powierzenie tego zadania podmiotowi zewnętrznemu, który samorząd miał wyłonić w drodze przetargu. Każdy z wariantów opatrzony był ryzykiem. Czy powierzyć to MZK, które rokrocznie jest dotowane na miliony złotych a i tak na jego koncie widnieje zadłużenie. Czy oddać komunikację  w ręce innego przewoźnika? Ogłoszony przez gminę ewentualny przetarg dawał szansę na istnienie MZK. Ale nikt nie mógł dać gwarancji, że MZK go wygra. Stąd też była obawa, że spółka może przestać istnieć.

Podjęte przez obecnego prezesa oraz Radę Nadzorczą spółki działania miały na celu zażegnanie widma czarnego scenariusza. I udało się. Większością głosów radni miejscy (przy jednym wstrzymującym) zdecydowali o powierzeniu MZK wykonywania zadania własnego gminy Starachowice z zakresu transportu zbiorowego. Ryszard Staszowski, prezes firmy, jak również obecna na sesji załoga odetchnęli z ulgą.

- Opinie i oceny na temat sytuacji w spółce są różne, ale podjęcie przez radnych uchwały potwierdza, że te działania, które chcemy podjąć są słuszne. Wprowadzenie podmiotu wewnętrznego pozwoli spółce wrócić na właściwą ścieżkę rozwoju. Mówiąc za Churchilem "to nie koniec czy początek końca, ale koniec początku. Załoga musi mieć świadomość, że ta decyzja również ich dotyczy, bo przetarg mógł mieć różne dla nas konsekwencje - mówi prezes Staszowski. - Jeśli chodzi o pasażerów, chcę wierzyć, że nowy rozkład jazdy, nad którym rozpoczynamy pracę, zabezpieczy potrzeby komunikacyjne głównych naszych klientów, tj. pracowników, uczniów i emerytów. Że nie pogorszy się częstotliwość kursowania.

Jak oceniła Elżbieta Śreniawska, szefowa Rady Nadzorczej MZK obecna sytuacja spółki, to efekt przeinwestowania, zakupu nowych dużych autobusów w chwili, gdy znacząco zaczęło ubywać pasażerów. A konieczność ciągłego dotowania spółki wynika m.in. z tego, że z miejskiej komunikacji korzystają głównie młodzież i emeryci, którzy mają ulgi ustawowe.



Czy wiesz, że...
Roczne dopłaty ze strony gminy Starachowice do biletów MZK od 2007 roku wynosiły od 3 do 5 mln zł. Zaplanowana na 2016 rok dopłat wynosi 6,2 mln zł.
Do tego dochodzą dotacje na dokapitalizowanie spółki, które w tym roku wyniosło milion złotych.



 

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do