Nowe miejsca pracy w gminie?

Dąbrowa w gminie Pawłów, jest miejscowością o której plan zagospodarowania przestrzennego mówi, że jest miejscem pod inwestycje. 

Jak informuje wójt Marek Wojtas, negocjacje dotyczące wykupu działek w miejscowości Dąbrowa jeszcze nie zostały zakończone. - W skład kompleksu wchodzi ponad 30 działek, o powierzchni ok. 20 hektarów. Część z działek ma nieuregulowany stan prawny. Z większością właścicieli działek udało się nam porozumieć. Udało się zawrzeć umowy przedwstępne z prawie wszystkimi właścicielami (za wyjątkiem jednej osoby) nieruchomości, którzy mieszkają na terenie gminy Pawłów. Natomiast nie udało się zawrzeć umów z właścicielami czterech działek mieszkającymi na terenie gminy Brody. Sam kilkakrotnie osobiście jeździłem do tych osób, ale nie udało się osiągnąć porozumienia. Przy czym osoby te nie podają przyczyn swojej odmowy. Nie zgłaszają jakiś uwag odnośnie ceny czy sposobu zagospodarowania. Takie klasyczne "nie bo nie". Spróbujemy jeszcze raz nakłonić ich do sprzedaży działek - mówi.

W Dąbrowie na wspomnianych działkach miałaby powstać branża rolno - spożywcza. - Wiem, że są zainteresowani stworzeniem takiego biznesu na tych terenach. Branża związana ze spożywką nie byłaby w żaden sposób uciążliwa dla mieszkańców okolicy, na czym również nam bardzo zależy. Nie ma mowy o żadnych spalarniach czy biogazowniach - zapewnia.

Jak dodaje włodarz, stworzenie nowego przedsiębiorstwa byłoby korzystne zarówno dla gminy, jak i dla jej mieszkańców. - Po pierwsze powstałyby nowe miejsca pracy w gminie. Skorzystaliby na tym mieszkańcy poszukujący zatrudnienia. Po za tym gmina również miałaby z tego pożytek, gdyż przedsiębiorca odprowadzałby podatki do gminnej kasy. A inwestorzy są. Jednak nikt nie jest zainteresowany tworzeniem firmy na rozdrobnionych wśród różnych właścicieli działkach, bo to utrudnia funkcjonowanie. Gmina może wykupić działki od właścicieli i tym samym ułatwić sprawę inwestorowi. Musimy wiedzieć, że taka sytuacja, kiedy jesteśmy atrakcyjni dla inwestorów nie będzie trwała wiecznie. Dlatego jeśli teraz nie wykorzystamy szans, które przed nami stoją, później może już nie być takiej okazji - mówi i dodaje: - Jeżeli się nie uda to będziemy musieli odstąpić od projektu. Po zakończeniu negocjacji będę chciał zwołać zebranie w szkole w Dąbrowie i poinformować mieszkańców o naszych ustaleniach.