Reklama

W Lidze Mistrzów sprawimy nie jedną niespodziankę

Jego znakomite interwencje między słupkami uratowały zespół warszawskiej Legii przed stratą kolejnych goli. Mistrzowie Polski juniorów z byłym graczem Arki Pawłów w składzie pokonali w meczu młodzieżowej Ligi Mistrzów bułgarski Liteks Łowecz 2:1. Radosław Majecki – bo o nim mowa – chwalony był nie tylko przez kolegów z drużyny, ale także zagranicznych skautów. Jak spisze się w zaplanowanym na 20 października rewanżu?

TYGODNIK: Zajść jak najdalej w Europie – taki cel postawili sobie przed tym sezonem piłkarze i trenerzy Legii Warszawa U-19. Z Bułgarii wróciliście w dobrych nastrojach. Można już gratulować wam awansu do kolejnej rundy młodzieżowej Ligi Mistrzów?

R. MAJECKI, WYCHOWANEK ARKI PAWŁÓW, GOLKIPER LEGII WARSZAWA: - Nie tylko ja, ale także koledzy z zespołu jesteśmy zdania, że nie można składać gratulacji przedwcześnie. Dwumecz to dwumecz. W rewanżu wiele może się jeszcze zmienić, nie mniej to my będziemy przystępować do niego w roli faworyta. Nie można przekreślać szans Liteksu. To przecież aktualni mistrzowie Bułgarii, którzy w każdej formacji mają dobrych zawodników.

Oglądając w internecie skrót tego spotkania można dojść do wniosku, że zwłaszcza na początku nie mieliście łatwo.

- Takiego meczu się spodziewaliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że gospodarze losy rywalizacji dość szybko będą chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Zaatakowali od początku, grając bez presji. Na wysokości zadania stanęli jednak nasi obrońcy i defensywni pomocnicy, którzy odpowiedzialni byli za rozbijanie ataków przeciwnika. Na szczęście po kilku minutach naporu, za sprawą Adama Ryczkowskiego było 1:0 dla Legii.

"Radek miał bardzo dobry dzień i chwała mu za to, bo w dużej mierze dzięki niemu jesteśmy w tak dobrej sytuacji przed rewanżem. Uratował nas w kilku sytuacjach" – to słowa lewego defensora waszej drużyny, wypowiedziane po ostatnim gwizdku sędziego. Miłych jakie padły pod twoim adresem było znacznie więcej, m.in. ze strony skautów, którzy przyjechali oglądać Legię.

- Dobrego rezultatu jaki udało nam się uzyskać w Bułgarii, nie byłoby gdyby nie zawodnicy, którzy grali przede mną. Co okazało się kluczem do zwycięstwa? Z pewnością realizacja założeń nakreślonych przez trenera. Znaliśmy doskonale słabe i mocne punkty rywala, wiedzieliśmy którą stron atakować częściej. Poszczególne formacje grały blisko siebie, nie było odstępów między liniami. Mnóstwo dobrej roboty na skrzydle wykonał Robert Bartczak, który swoimi ofensywnymi wejściami zrobił wiele zamieszczania w szykach obronnych Liteksu. Mam nadzieję, że zagra w rewanżu i spisze się podobnie.

Podstawowe pytanie jakie się nasuwa to czy w meczu rewanżowym Radosław Majecki w ogóle zagra? W tym samym czasie reprezentacja Polski, do której jesteś powołany rywalizować będzie w turnieju eliminacji mistrzostw Europy.

- Trener Legii jest w stałym kontakcie ze szkoleniowcem kadry narodowej. Wiem, że wszystko jest na dobrej drodze bym został zwolniony na mecz Legii. Jeśli tak się stanie i otrzymam szansę gry od pierwszej minuty, postaram się dać z siebie wszystko i ponownie pomóc zespołowi. Wiemy jak wielka będzie stawka pojedynku. Napinki przed pierwszym gwizdkiem nie było i pewnie teraz również nie będzie. Trenuję na 100 proc., po to by wystąpić.

W starciu w Nowym Dworze Mazowieckim będziecie bronić jednobramkowej zaliczki czy postaracie się zdobyć gola, jaki chyba przesądziłby już definitywnie, który z zespołów zagra w kolejnej fazie?

- Wariantów jest kilka. Jaki scenariusz wybierzemy? Decyzja należeć będzie do trenera. Typuję, że wygrany 3:0.



Duńczycy czy Gruzini?
Jeśli młodym piłkarzom ze stolicy uda się awansować do kolejnej rundy młodzieżowej LM, ich rywalem będzie zwycięzca pary Midtjylland (Dania) - Saburtalo Tbilisi (Gruzja). Na kogo zdaniem Radosława Majeckiego lepiej trafić, a kogo uniknąć? - W tej fazie rozgrywek nie ma słabych ekip. Mniej istotne będzie z kim przyjdzie nam się mierzyć. Ważne będzie to, z jakim nastawieniem przystąpimy do rywalizacji – twierdzi bramkarz urodzony w 1999 r.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do