Reklama

Brakuje pieniędzy w powiecie

Powiat starachowicki musi wziąć kredyt w wysokości 2 milionów złotych, aby pokryć deficyt budżetu. Bo kolejny rok z rzędu nie udaje się sprzedać powiatowych nieruchomości wystawionych na przetarg. Nie wszyscy radni popierają taką politykę.

Kredyt długoterminowy w wysokości 2 mln zł ma zostać spłacony do 2022 r. Zapożyczanie na pokrycie deficytu budżetu, czyli różnicy między dochodami, a wydatkami wynika m.in. z nieudanych prób sprzedaży powiatowego majątku, w tym budynku starego szpitala. Brak wpływów ze sprzedaży uszczupla budżet powiatu o 5,1 mln zł!

- W poprzedniej kadencji z zaciąganymi kredytami wiązały się także duże inwestycje: dokończenie rozbudowy szpitala, wyposażenie go w niezbędny sprzęt, remonty dróg itd. W takim przypadku rozumiem zaciąganie kredytu na pokrycie deficytu. Jednak w przypadku, gdy wykonywana jest znikoma liczba inwestycji, zaciąganie kredytu wywołuje u mnie mieszane uczucia - mówi Andrzej Matynia, radny, b. starosta. - Obecne inwestycje nie powalają na kolana. Poprzedni zarząd pozostawił nadwyżkę, mającą służyć rozwijaniu powiatu. Z informacji wynika, że wydatki bieżące w 2014 r. o tej porze wynosiły 77 mln zł, a w tym roku są już o 3,5 mln zł wyższe. Mam wątpliwości czy nie można było gospodarować inaczej, tak aby nie wydać pieniędzy, które nie musiały zostać wydane - dodaje.

O szukanie dochodów pytała radny Paweł Lewkowicz. - Jakie są inne możliwości uzyskania dochodów, których nie udało się uzyskać z planowanego zbycia nieruchomości, oprócz zaciągania kredytów. Czy powiat prowadzi realną politykę ograniczania wydatków? - pytał.

Zasadność zaciągnięcia kredytu i sytuację finansową powiatu przedstawiła Ewa Bzinkowska, skarbnik powiatu. - Kredyt zaciąga się wtedy, gdy nie ma na realizację inwestycji. W budżecie zaplanowano 5.100.000 zł, które miały wpłynąć do powiatowej kasy ze sprzedaży nieruchomości. Trzeba pamiętać, że powiat oprócz realizowania inwestycji ma również wydatki bieżące związane z utrzymaniem szkół, domów pomocy społecznej itd. Mamy braki. Brakuje np. na dzieci w rodzinach zastępczych. Dużym kosztem jest finansowanie oświaty, a źródła naszych dochodów opierają się na wpływach z Wydziału Komunikacji i Dróg, które maleją oraz subwencji, która w całości jest przeznaczana na oświatę - wyjaśnia.

Ostatecznie dwunastoma głosami "za" radni zadecydowali o zaciągnięciu kredytu. Przeciw nie było nikogo. Siedmiu radnych wstrzymało się od głosu.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do