Reklama

Zielono-czarni ponownie na fotelu wicelidera

Najważniejsze było jednak zwycięstwo, nie ważne w jakich rozmiarach, nie ważne w jakim stylu. Dla gospodarzy niedzielnej konfrontacji, liczyło się przede wszystkim to, by gonić lidera ze Skarżyska-Kam., a po drugie powiększyć przewagę nad stawką zespołów, jakie do tej pory czaiły się za plecami Staru. Zielono-czarni zadanie wypełnili w 100 procentach, do przerwy wygrywając już różnicą dwóch trafień. Rezultat po pięknym uderzeniu z rzutu karnego otworzył Mariusz Fabjański, dla którego był to gol numer 13 w rozgrywkach. Na 2:0 podwyższył aktywny w bocznych sektorach Patryk Kosztowniak.

- Sięgnęliśmy po pewne trzy oczka, choć z drugiej strony trzeba przyznać, że mecz mógł, a nawet powinien zakończyć się naszą wyższą wygraną - powiedział po ostatnim gwizdku arbitra Tomasz Siczek, szkoleniowiec Staru. Jego team dzięki wygranej Zenitu Chmielnik nad Spartą Dwikozy awansował po 10. kolejce na drugie miejsce w tabeli. Co ciekawe najgroźniejszy konkurent w walce o lokaty premiowane awansem do IV ligi, także zainkasował pełną pulę. - Z naszego punktu widzenia, najbardziej istotne było to by zwyciężyć. W ten sposób mamy spokojne głowy i w spokoju możemy przygotowywać się do meczu rundy jesiennej (w najbliższą sobotę Star zmierzy się w Skarżysku z Granatem, godz. 12 – przyp.red.). To starcie z pewnością można już dziś określić mianem spotkania za 6 punktów. Czeka nas trudny wyjazd. Szybko zdobyliśmy dwie bramki i to okazało się kluczem – dodał trener.

W wyjściowej 11 Staru nie zabrakło zmian. Na środek obrony przesunięty został Jakub Nowocień, który w poprzednim sezonie grywał już na tej pozycji. Za przerwanie akcji przeciwnika, a także konstruowanie ofensywnych, odpowiedzialny był trójkąt: Bartłomiej Drabik, wspólnie z Emilem Gołyskim i Bartoszem Sęgą. - Wiedzieliśmy o tym, iż nasz dzisiejszy rywal ma spore kłopoty personalne, dlatego chcieliśmy wykorzystać ten fakt. Niestety, taki jest sport. W ten sposób trzeba było podejść do meczu – zaznaczył szkoleniowiec Staru, który miał sporo uwag do swojej drużyny, zwłaszcza za postawę w drugiej części.

- Zamiast dążyć do strzelania kolejnych goli, po prostu stanęliśmy. Niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć na własną połowę. Szkoda, bo można było się pokusić o poprawienie dotychczasowego bilansu strzeleckiego. Zabrakło kolejnych bramek, na które bez wątpienia czekali kibice. Po przerwie dałem szanse gry młodzieży, która coraz mocniej puka do podstawowego składu – stwierdził opiekun miejscowych.



Klasa okręgowa
10. kolejka (15 października)
STAR STARACHOWICE – GKS RUDKI 2:0 (2:0)
1:0 Mariusz Fabjański (4)-karny, 2:0 Patryk Kosztowniak (19)
Sędziował: Dominik Wrona (Kielce). Widzów: 200.
STAR: Poński - Sieroń, Chatys (81. Janikowski), Nowocień, Chodniewicz, Kosztowniak (76. Madejski), Gołyski (67. Duda), Drabik, Sęga Ż (49. Niewczas), Mikosa (67. Koźlik), Fabjański. Trener: Tomasz Siczek.
RUDKI: Sylwanowski - Kamiński, Ł. Kowalski, Zakrzewski, Mi. Gawlik, Borowiec (76. G. Wiecha), Treska, R. Dawidowicz, Świstak (67. Salwerowicz), B. Wiecha, K. Wiecha. Trener: Marcin Kośmicki.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do