Do starego szpitala dokładamy rocznie 100 tys. zł!

W tym roku minęło 8 lat od momentu, w którym Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej w Starachowicach opuścił stary budynek i przeniósł się do nowych pomieszczeń. Od tego momentu stary budynek stoi opuszczony, ale nie oznacza to, że nie powiat starachowicki, który sprawuje nad nim nadzór, nie musi ponosić kosztów jego utrzymania.

Na zapewnienie ochrony obiektu z budżetu powiatu w ub. roku wydano dokładnie 109.013 zł. Czy to nie pieniądze wyrzucane w błoto?

- Robimy to co do nas należy - mówi Marek Pawłowski, wicestarosta starachowicki. - Pomimo, że obiekt jest nieużytkowany musimy zapewnić ochronę, prowadzić prace porządkowe czy konserwatorskie, by załatać np. dziury w oknach. Dodatkową sprawą, która niestety utrudnia sprzedaż i zniechęca potencjalnych inwestorów do zakupu obiektu i terenu, jest fakt że stary szpital został wpisany do Gminnego Rejestru Zabytków.

Ciągle szukamy kupców, ale nie jest łatwo. Ostatnio nawet pojawił się jeden, ale zniechęcił go właśnie wpis do rejestru zabytków. Niestety ale stanowi to ograniczenie, bo każdą rzecz, którą inwestor będzie chciał wykonać musi uzgadniać i uzyskiwać pozwolenia. O planach wyburzenia obiektu już w ogóle nie może być mowy.

Władze powiatu rozważają ogłoszenie kolejnego przetargu na sprzedaż starego szpitala, choć jak wiadomo przez lata kilka a nawet kilkanaście przetargów nie dało żadnych rezultatów.  - Póki co nie ma boomu inwestycyjnego. Chcielibyśmy, żeby stary szpital został sprzedany. W poprzedniej kadencji robiliśmy co mogliśmy żeby zainteresować kogoś kupnem. Wydawaliśmy foldery, rozsyłaliśmy gdzie się da. Jednak to też nie zdało egzaminu - dodaje.



W kółku
109.013 zł - dokładnie tyle powiat starachowicki musi wydawać na utrzymanie obiektu starego szpitala