Reklama

Futbolowy diament pod okiem byłego reprezentanta Polski

TYGODNIK: Wisła Kraków to klub z wielkimi tradycjami, marka rozpoznawalna nie tylko w Polsce. Przejście tak młodego zawodnika do klubu z ambicjami z pewnością można traktować jako wyróżnienie.

M. ŚLIWA, B. ZAWODNIK JUVENTY STARACHOWICE: - Na pewno. To przede wszystkim nagroda za ciężką pracę na treningach. Spotkał mnie spory zaszczyt, iż mogłem trafić do klubu z wielką historią w tle. Z takiego rozwiązania jestem bardzo szczęśliwy, ale do wielu rzeczy podchodzę spokojnie, z odpowiednim dystansem. Czas pokaże jak będzie. Mam świadomość tego, jak duże czeka mnie wyzwanie. Wisła to nie tylko piękna karta polskiej piłki. To także oddani kibice, którzy noszą w sercach Białą Gwiazdę.

O twoim transferze do klubu ze stolicy Małopolski mówiło się od dawna. Wszystko wyjaśniło się praktycznie na początku bieżącego roku, kiedy było przesądzone, że Maciej Śliwa po zakończeniu sezonu 2016/17 przenosi się do Wisły.

- Pół roku to stosunkowo dużo czasu, do tego by oswoić się z myślą, że przenoszę się do nowego otoczenia. Zakładając przez kilka ostatnich miesięcy koszulkę Juventy nie myślałem o tym, co wydarzy się w lipcu i później. Koncentrowałem się na grze w piłkę i na tym, by jak najlepiej zaprezentować się przed sympatykami. Chciałem fajnie pożegnać z klubem, drużyną, a także kolegami z zespołu. Po meczach, w których wywalczyliśmy awans do Centralnej Ligi Juniorów Młodszych radość była ogromna.

Wygraną w dwumeczu barażowym z KKP Koroną Kielce sprawiliście miłą niespodziankę.

- Na to liczyliśmy w momencie kiedy przystępowaliśmy do spotkań. Po pierwszym, przegranym boju liczyliśmy, że w Kielcach uda się odrobić straty. Sztuka udała się w niezwykle dramatycznych okolicznościach. Ale ostateczny cel osiągnęliśmy. Smakował wyjątkowo. Juventa jako klub, którego barwy reprezentowałem w minionych latach dała mi wiele. Mogę wypowiadać się o niej tylko i wyłącznie w samych superlatywach. Śmiało mogę polecić każdemu z młodych chłopców, który zastanawia się nad przyszłością by wybrał akurat ten klub.

Do Wisły przechodzisz głównie z myślą o występach w Centralnej Lidze Juniorów. Rozgrywki to okno wystawowe dla zawodników, którzy powoli wchodzić będą do piłki seniorskiej.

- To furtka do tego by zaprezentować się z jak najlepszej strony. To także możliwość pokazania się na tle innych ekip. Wisła to drużyna, która mierzy wysoko. Mam nadzieję i wierzę w to, że Centralna Liga Juniorów to tylko przystanek w dalszej przygodzie z wielkim futbolem. Na pewno w przyszłości chciałbym spróbować swoich sił w drużynie seniorów, ale to odległa perspektywa. Na razie koncentruję się na zajęciach. Podczas każdego treningu muszę udowadniać, iż jestem przygotowany do tego, by grać w podstawowym składzie. Miejsca w 11 nikt nie da za darmo. Na piłkę seniorską z pewnością przyjdzie jeszcze czas. W CLJ będziemy grać młodszym rocznikiem 2000 i 2001. Założeniem będzie utrzymanie się, tak aby w kolejnym sezonie powalczyć o coś więcej. Na ile oczywiście będę miał taką możliwość postaram się dać z siebie maxa.

W transferze do Wisły pomogło powołanie na konsultację szkoleniową reprezentacji Polski?

- Pewnie tak, ale w tym momencie reprezentacją o której każdy z chłopaków marzy nie zaprzątam sobie głowy. Trzeba cierpliwie poczekać co przyniesie życie. Od oceniania są trenerzy i sztab szkoleniowy. Za jakiś czas przekonamy się jak będzie.

Trenerem zespołu juniorów starszych jest Mariusz Jop, wychowanek ostrowieckiego KSZO, były środkowy obrońca Wisły Kraków i reprezentacji Polski, w barwach której wystąpił podczas Euro 2008 w meczu z Austrią. Jaką rolę widzi dla ciebie w drużynie?

- Jeszcze przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego rozmawialiśmy na ten temat. Na razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko ciężko pracować i trenować. Co z tego będzie? Zobaczymy.



Czy wiesz, że...
Maciej Śliwa (u. 22 maja 2001 r.) pierwsze kroki w przygodzie z futbolem stawiał w Starachowickim Uczniowskim Klubie Sportowym Sokół, pod okiem trenera Szymona Sionka. Później jego szkoleniowcem był Maciej Ziewiec. W Sokole trenował przez blisko 5 lat.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do