Przed II turą wyborów zniszczyli plakaty. Co ze sprawcą lub sprawcami?

Mimo, iż od samego zdarzenia upłynął już blisko miesiąc, nadal nie wiadomo kim jest sprawca lub sprawcy zaplanowanej akcji na terenie Starachowic. W co najmniej kilkunastu miejscach miasta, przed drugą turą wyborów prezydenta RP zniszczone, a także pobrudzone fekaliami zostały plakaty jednego z kandydatów. Do Komendy Powiatowej Policji wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie.

Feralna okazała się noc z ¾ lipca. Jak poinformował nas Igor Klar, szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej, nieznany sprawca lub sprawcy zniszczyli wówczas kilkadziesiąt plakatów wyborczych z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Banery rozmieszczone były w co najmniej kilkudziesięciu punktach na terenie Starachowic.

- W sobotę rano otrzymałem mnóstwo telefonów od mieszkańców, którzy poinformowali mnie o zaistniałej sytuacji. W momencie kiedy składałem oficjalne zawiadomienie w starachowickiej jednostce policji, zostałem przesłuchany – tłumaczył Klar, który sporządził dokumentację fotograficzną. - W sobotę objeździliśmy wiele miejsc, w których jeszcze do piątkowego wieczoru banery wisiały. Sfotografowaliśmy je. Jeszcze tego samego dnia, stróże prawa i policyjni technicy kryminalistki zabezpieczyli zniszczone plakaty. Funkcjonariusze zachowali się w pełni profesjonalnie – dodał nasz rozmówca.

Co zmieniło się od tamtego czasu i czy wandale zostali już zatrzymani przez stróżów prawa? - Czynności cały czas w tej sprawie trwają. Na chwilę obecną nikt nie został zatrzymany w związku z faktem, o jakim zostaliśmy powiadomieni – stwierdził sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Przełomu, jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu nie przyniosły również zabezpieczone nagrania z monitoringu, które były przeglądane przez policjantów.

- Mam świadomość tego, że sprawcę lub sprawców nie będzie łatwo ustalić. Osoby, które to zrobiły zapewne miały świadomość, iż mogą być nagrywane przez kamery monitoringu. Mogły być zamaskowane, m.in. po to by ich wizerunek nie został utrwalony na nagraniach – podkreśla przewodniczący Klar.

fot. FB Igor Klar