Premier Mateusz Morawiecki w Starachowicach: Wsparcie dla Inwestycji Strategicznych i apel o właściwy wybór w wyborach prezydenckich

Program Inicjatyw Strategicznych oraz zbliżające się wybory prezydenckie w Polsce zdominowały wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w Starachowicach.

W piątek, 9 maja województwo Świętokrzyskie odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Wizytował wspierane finansowo przez rząd Prawa i Sprawiedliwości inwestycje w Starachowice, gdzie oglądał m.in. dofinansowany kwotą ok. 20 mln zł stadion miejski. Tu odbyła się konferencja prasowa, podczas której mowa była o Programie Inwestycji Strategicznych, z którego miliony popłynęły do powiatu starachowickiego, m.in. 100 mln zł na wiadukt w Starachowicach Zachodnich.

- To okazja, by podziękować za przemożną pomoc dla regionu,  dla Starachowic, które otrzymywały wsparcie za rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówił poseł Krzysztof Lipiec.

- Chcę podziękować tym, którzy pośredniczyli pomiędzy samorządowcami a nami rządzącymi. Z posłami stąd rozmawialiśmy wielokrotnie o tym, co jest potrzebne, by takie miasta, jak Starachowice rozwijały się szybciej. To infrastruktura drogowa, Specjalne Strefy Ekonomiczne, zagospodarowanie terenu, uzbrojenie terenu, by przyciągnąć inwestorów. Jest tu dobrze działający dynamiczny magistrat, z którym ręka w rękę działaliśmy. Rosła liczba miejsc pracy i płace rosły - mówił M. Morawiecki pytając retorycznie, ile obecny rząd zaplanował pieniędzy w Programie Inwestycji Strategicznych? - Otóż nie ma tam dodatkowych pieniędzy na szkoły, przedszkola, żłobki, drogi, szpitale, trzeba o tym wiedzieć, bo przed nami bardzo ważne decyzje - wybory prezydenckie i warto postawić na kandydata Karola Nawrockiego, który się o te środki upomni i przywróci PIS, by ta równość szans została przywrócona do takich ośrodków, jak Starachowice.   

Po konferencji prasowej, M. Morawiecki złożył kwiaty w Panteonie Pamięci Narodowej przy kościele pw. Wszystkich św. Premierowi rządu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości towarzyszyli parlamentarzyści: Krzysztof Lipiec, Agata Wojtyszek, Michał Cieślak oraz Bartłomiej Dorywalski oraz samorządowcy.

Z mieszkańcami spotkał się w siedzibie w Starostwie Powiatowym, gdzie mówił o obecnej sytuacji w kraju i na świecie. W tym kontekście kontynuował wątek wyborów, które są kluczowe dla przyszłości kraju. Wiele uwagi poświęcił osobie kontrkandydata K. Nawrockiego - Rafałowi Trzaskowskiemu.

- To człowiek, któremu nie leży polskość i nasze tradycje. Szedł na czele parady równości a jak będzie trzeba takie hasła jak LGBT, progresywizm, antysemityzm schowa do kieszeni. Rafał Trzaskowski to człowiek bez charakteru i właściwości. Niczym węgorz bez kręgosłupa. Czy chcemy mu powierzyć losy Polski? Czy chcemy powierzyć los Polski człowiekowi, który jest twardy i może się przeciwstawić tej władzy. Stąd też na niego taka nagonka. Ale to człowiek, któremu bliska jest historia, tradycja, Polak z krwi i kości. A Trzaskowski jak trzeba przywdzieje piórka biało-czerwone, a 1 czerwca pokaże zupełnie inne wartości. Jeśli chcemy, by Polska rozwijała się szybko, bo port komunikacyjny nie wystarczy w Berlinie, postawmy na K. Nawrockiego. To jest wybór kulturowy - podsumował mówiąc m.in. o odszkodowaniach od Niemiec, które Polsce się należą. - Jestem przekonany, że Polacy je wcześniej czy później dostaną. Zbierzemy sojuszników, może nawet Amerykanów.