Cztery osoby odzyskały nadzieję, zdrowie, możliwość normalnego życia. Rodzice Pauliny - która odeszła zbyt wcześnie - w obliczu niewyobrażalnej straty znaleźli w sobie siłę, by podarować innym to, co najcenniejsze. Zdecydowali, że serce ich córki i jej organy uratują życie innym!
O niesamowitym geście w obliczu tragedii, jaka dotknęła rodzinę poinformowała Fundacja Zdążyć przed Panem Bogiem, która prowadzi zrzutkę (https://zrzutka.pl/xfhjkg), na rzecz dzieci tragicznie zmarłej pani Pauliny. 35-letnia kobieta zginęła na skutek tragicznego wypadku w zakładzie pracy. Do zdarzenia doszło 17 października w firmie MAN Bus w Starachowicach.
Śledztwo prowadzone w sprawie wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Starachowicach.
- Postępowanie prowadzone jest w sprawie, trwa gromadzenie materiału dowodowego. Celem postępowania jest ustalenie, czy osoba lub osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełniły wynikającego stąd obowiązku i przez to naraziły pracownicę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadziły w ten sposób do zaistnienia powyższego śmiertelnego wypadku przy pracy - poinformował Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Piękny gest
Zaraz po wypadku młoda kobieta została przetransportowana helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Kielc. Niestety uraz głowy był tak duży, że jej życia nie udało się uratować. Młode życie zgasło, ale po pani Paulinie pozostała nie tylko pamięć...
- Przyszedł czas, by napisać coś bardzo ważnego - czytamy na stronie Fundacji Zdążyć przed Panem Bogiem. - Są decyzje, które zapadają w ciszy, wśród łez, w momencie, gdy świat rozpada się na kawałki... Rodzice Pauliny – która odeszła zbyt wcześnie – w obliczu niewyobrażalnej straty znaleźli w sobie siłę, by podarować innym to, co najcenniejsze. Zdecydowali, że serce ich córki i jej organy uratują życie innym. Dzięki ich decyzji dwie osoby dziś żyją, w tym piętnastoletnia dziewczyna, która dostała drugą szansę... Cztery kolejne osoby odzyskały nadzieję, zdrowie, możliwość normalnego życia. To gest, który nie mieści się w słowach. Gest miłości, która nie zna granic. Bo choć Pauliny nie ma już wśród nas, jej serce nie przestało bić... - czytamy we wzruszającym poście.
Pomóżmy Oliwce i Kacprowi
Niewyobrażalnej straty mamy doświadczyło dwoje dzieci: Oliwka i Kacper, których pani Paulina samotnie wychowywała dzieci. Była dla nich całym światem - wsparciem, bezpieczeństwem, domem.
Jej nagła śmierć pozostawiła po sobie pustkę, której nie da się wypełnić.
Dzieci zostały z bólem, z tęsknotą i z trudną codziennością, która z dnia na dzień stała się dla nich wyzwaniem. Miłością otoczyli ich dziadkowie - rodzice mamy, której nikt i nic nic zastąpi.
Dzieci można wesprzeć finansowo. Zbiórka powstała na prośbę rodziny i bliskich Pauliny. Jest to jedyna oficjalna zbiórka na rzecz Kacpra i Oliwki. Całość zebranych środków zostanie przeznaczona na: wsparcie psychologiczne dla dzieci, bieżące potrzeby i zapewnienie im stabilności i bezpieczeństwa na najbliższe miesiące i lata.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie