
W trudnej sytuacji znalazła się kolejna, pochodząca z gminy Wąchock rodzina. W nocy z 5 na 6 maja, zauważono pożar budynku w Parszowie. W wyniku działania niebezpiecznego żywiołu, całkowicie spłonęła góra część domu.
- Zgłoszenie dotarło do nas ok. godz. 2.35 - powiedział Daniel Lipczyński, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. Jak podkreślił, ogień pojawił się na poddaszu. Ratownikom udało się opanować sytuację, by rozprzestrzeniający się ogień nie zajął drugiego poddasza. Dla strażaków zadanie było tym trudniejsze, że by dostać się do źródła pożaru zmuszeni byli zdemontować część pokrycia dachowego.
- Z informacji jakie udało nam się uzyskać na miejscu wynikało, iż w czasie wybuchu pożaru w domu znajdowało się łącznie 6 osób, w tym troje dzieci. Na szczęście nie stało im się nic groźnego – dodał dyżurny Lipczyński. W trakcie pożaru nie ucierpiała również część mieszkalna obiektu. Działania z udziałem nie tylko strażaków ze starachowickiej JRG, ale również OSP Wielka Wieś i OSP Parszów zakończyły się dopiero nad ranem.
- Nadpalone elementy konstrukcyjne zostały wyniesione na zewnątrz i przelane wodą. Wstępnie przypuszcza się, iż przyczyną powstania zagrożenia było zwarcie instalacji elektrycznej. Straty oszacowane zostały na ok. 250 tys. złotych – tłumaczył nasz rozmówca. Jaki los w tym przypadku spotkał domowników? Podobnie jak kilka dni wcześniej, mieszkańcy Parszowa znaleźli schronienie u rodziny. Do obiektu będą mogli wrócić prawdopodobnie po naprawie dachu i poddasza. Stan budynku ma ocenić powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
fot. OSP Wielka Wieś
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie