Pożar nieużytków w Dziurowie. Gdzie jest podpalacz?

To kolejny tego rodzaju incydent w powiecie starachowickim. W środę, 19 marca ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej zostali zaalarmowani o pożarze nieużytków w miejscowości Dziurów (gmina Brody). - Do pożaru doszło na powierzchni ok. 1 ara – dodają strażacy.

Przełom zimy i wiosny to okres, w którym strażacy notują dużą liczbę pożarów łąk i nieużytków. Za większość z nich odpowiadają ludzie i fałszywe przekonanie, że wypalanie traw użyźnia glebę. Przedstawiciele straży pożarnej podkreślają, że wypalanie traw stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale też zwierząt i roślinności. Pożar suchej trawy rozprzestrzenia się bardzo szybko i może wymknąć się spod kontroli. Wypalanie traw jest też zabronione. Grozi za to grzywna lub areszt.

Do kolejnego w tym roku pożaru na nieużytkach doszło w połowie tygodnia. W środę, 19 marca przed godz. 14 do strażaków ze starachowickiej KP PSP dotarła wiadomość dotycząca pożaru na terenie gminy Brody.

- W działaniach uczestniczył zastęp z miejscowej JRG, a sytuacja została szybko opanowana - stwierdził Damian Sławek, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Ratownicy przypominają o cyklicznie prowadzonej kampanii pt. "Stop pożarom traw!", której celem jest uświadomienie zagrożeń związanych z podpalaniem nieużytków rolnych.

- W wyniku pożarów do atmosfery przedostaje się wiele trujących związków chemicznych niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi i na krzewach. Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów - wyliczają strażacy.

fot. OSP Michałów