Reklama

Posiłki z IV ligi. Lider świętokrzyskiej klasy okręgowej testuje prawego obrońcę [ZDJĘCIA]

Wychowanek kieleckiej Korony, a ostatnio gracz staszowskiej Pogoni, Bartosz Guz testowany przez Star Starachowice. Lider świętokrzyskiej klasy okręgowej, w sobotę zremisował 1:1 z III-ligową Wisłą Sandomierz. Jedynego gola dla podopiecznych Arkadiusza Bilskiego zdobył jeszcze w pierwszej części Artur Kidoń.

Remis z najtrudniejszym jak dotąd rywalem zielono-czarnych, jest jednym z powodów do optymizmu. Martwić może natomiast kontuzja, której już na początku spotkania doznał Dariusz Anduła. Doświadczonego snajpera zastąpił Bartosz Szydłowski.


Tak dobieramy przeciwników, by podnosić swoje umiejętności i wejść na wyższy poziom. Wisła postawiła nam trudne warunki. Rywal pokazał, że potrafi grać w piłkę. Skupiliśmy się na własnej grze, własnym rozegraniu meczu. W pierwszej połowie udowodniliśmy, że w zespole ze Starachowic drzemie spory potencjał. Wierzę w to, że założenia uda się zrealizować już w lidze - stwierdził Arkadiusz Bilski, szkoleniowiec Staru. – Takie spotkania z potencjalnie trudniejszymi rywalami, dają nam zastrzyk pozytywnej energii. Dobre wyniki dają pewność siebie i wiarę we własne możliwości oraz umiejętności. W każdym, kolejnym meczu postaramy się zrobić wszystko, by zanotować jak najlepszy rezultat – dodał nasz rozmówca, który odniósł się do urazu Anduły.

Napastnik po czwartkowym treningu narzekał na ból w okolicach obręczy barkowej. Podjął decyzję by zagrać w meczu przeciwko Wiśle. Walczył z bólem. Nie było jednak sensu ryzykować. Opuścił murawę w 10. minucie. Jestem optymistą i wierzę w to, że szybko wróci do zajęć w pełni sprawny – zaznaczył szkoleniowiec lidera okręgówki. W drużynie Staru szansę od pierwszej minuty otrzymał Bartosz Guz. 21-letni obrońca jesienią w barwach Pogoni Staszów wystąpił w 12 meczach, zdobył 1 bramkę, na murawie spędził ponad 1080 minut.




– Mamy świadomość tego, jak wygląda sytuacja w klubie ze Staszowa. Zawodnicy praktycznie, nie trenowali przez ostatnie 2 tygodnie. Zdawałem sobie sprawę, że Bartosz to, co pokaże w sobotę nie będzie adekwatne do jego umiejętności i możliwości. Ma zachowania, które charakteryzują prawego obrońcę. Brakuje mu obycia z piłką. Po spotkaniu z Wisłą ostateczna decyzja, co do jego przyszłości na pewno nie zapadnie. Potrzeba jeszcze czasu. Zobaczymy jak spisywać się będzie w kolejnych dniach. To, że grał w IV lidze niczego jeszcze nie oznacza i nie przesądza. Chcemy przekonać się czy pasuje do naszej koncepcji – wyjaśnił trener Bilski.

Guz, jeśli oczywiście zdrowie na to pozwoli, ma szansę występu w kolejnym sparingu Staru. W niedzielę, 24 lutego starachowiczanie zmierzą się przy Szkolnej ze Spartakusem Daleszyce. Początek meczu o godz. 11.

Sobota, 16 lutego, Starachowice

STAR STARACHOWICE – WISŁA SANDOMIERZ 1:1 (1:0)
1:0 Artur Kidoń (41), 1:1 Kacper Piechniak (46)

STAR: Sieczka – Guz, Gębura, Kania, Niewczas, Kidoń, Wójtowicz, Stachura, Gołyski, Zięba, Anduła oraz Szydłowski, Kosztowniak, Strzelec, Strycharski, Bzymek, Sokół. Trener: Arkadiusz Bilski.

[gallery ids="58996,58997,58998,58999,59000,59001,59002"]

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do