
Choć przystępując do negocjacji, zapewne spodziewali się wyższej stawki, w końcu udało im się dojść do porozumienia. Jak poinformował TYGODNIK i portal starachowicki.eu Jan Seweryn, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w MAN Bus, podpisane zostało porozumienie dotyczące podwyżki płac. Kto będzie mógł na nią liczyć i w jakiej wysokości?
W jednym z największych zakładów na terenie naszego regionu – starachowickim MAN Bus rozmowy na temat podwyżek wynagrodzenia toczyły się od kilkunastu dni. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku, przedstawiciele związku zawodowego apelowali o podniesienie wynagrodzeń.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, jak grom z jasnego nieba spadła jednak informacja dotycząca zwolnień w firmie. MAN zapowiedział wówczas redukcję zatrudnienia o 860 osób. Kierownictwo zakładu taką decyzję tłumaczyło tym, że sprzedaż autobusów w 2019 r. wyniosła 7,4 tys. sztuk, a w pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 r. sprzedano ich jeszcze mniej, bo tylko ok. 2,8 tys. Przed zwolnieniami w zakładzie pracowało ok. 3 tys. osób, do tego ok. 600 zatrudnionych przez agencję pracy tymczasowej.
20 stycznia, odbyło się spotkanie związków zawodowych z przedstawicielami pracodawcy. Tak jak poprzednio w spotkaniu udział wziął, za pośrednictwem łączy internetowych, prezes Münür Yavuz. "Solidarność" reprezentowali: Jan Seweryn, Małgorzata Żłobecka i Waldemar Maciąg. Przedstawiciele Solidarności podtrzymali swoje stanowisko, że proponowana przez zarząd podwyżka nie pokrywa stopnia inflacji (inflacja z grudnia 2022 r. to 16,6%) i uważali, że podwyżka powinna być wyższa.
Ponadto optowali za podwyżką kwotową, a nie procentową, i byli przeciwni przeniesieniu 1% podwyżki do premii miesięcznej. - Czy podwyżka płac zostanie zaakceptowana uzależnione jest od tego czy zarząd firmy przychyli się do związkowych postulatów – informował w drugiej połowie stycznia br. przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność w MAN Bus Jan Seweryn.
Do ostatecznego rozstrzygnięcia, a co za tym idzie do przełomu w tej sprawie doszło na początku tygodnia. Na oficjalnej stronie internetowej, a także za pośrednictwem komunikatu prasowego, jaki trafił do lokalnych mediów, poinformowano o finale negocjacji.
- 30 stycznia podpisane zostało porozumienie pomiędzy zarządem MAN a związkami zawodowymi dotyczące podwyżki płac. Płace pracowników wzrosną od 1 stycznia bieżącego roku o 13%, ale nie mniej niż o 700 zł. Ponadto o 2% wzrośnie premia miesięczna, dodatkowo na podwyżki indywidualne przeznaczono 1%. W sumie pracownicy otrzymają ok. 800 zł brutto. Podwyżka wchodzi w życie od 1 stycznia. Wyrównanie za styczeń nastąpi przy pensji za miesiąc luty – tłumaczył przewodniczący Seweryn.
Jak dodał szef Solidarności w MAN Bus, wzrost wynagrodzenia dotyczyć będzie wszystkich pracowników, zarówno fizycznych jak i umysłowych. - To dobre rozwiązanie, które jest korzystne dla każdej ze stron - podkreślił.
Druga, dobra informacja dla mieszkańców Starachowic i naszego powiatu jest taka, że wynagrodzenia wzrosną również w zakładzie PKC Group, dostarczającym wiązki elektryczne do fabryk autobusów i ciężarówek. Jesienią 2022 r. związkowcy weszli w spór zbiorowy z pracodawcą.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zła informacja jest taka, że te "podwyżki" w żaden sposób nie rekompensują inflacji i szalejących cen. To taki ochłap rzucony po zwolnieniu kilkuset osób...