
Podpalenie przez osoby nieustalone – to jak na razie jedyna, a zarazem najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru, jaki w poniedziałkowy (1 lutego) wieczór zauważono na ul. Długiej w miejscowości Krynki, na terenie gminy Brody. Ok. godz. 22.30, jak poinformował st.kpt. Konrad Dąbrowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w ogniu znalazł się budynek gospodarczy.
- W momencie kiedy pierwsze zastępy dojechały na miejsce zdarzenia, w budynku gospodarczym nie znajdowały się żadne osoby. Pożar spowodował za to zniszczenia – stwierdził w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, spaleniu uległy m.in. maszyny rolnicze, betoniarka, a także inne przedmioty.
Dogaszanie pożaru, a także cała akcja z udziałem strażaków zakończyła się przed godz. 1, w nocy z poniedziałku na wtorek. - Płomieniami objęty został budynek o wymiarach 7 na 5 metrów. Wstępnie wartość poniesionych strat oszacowano na kwotę ok. 40 tys. złotych – zaznaczył rzecznik Dąbrowski. W działaniach gaśniczych, oprócz zawodowych strażaków ze starachowickiej JRG, uczestniczyli także druhowie z OSP Krynki, OSP Lubienia oraz OSP Brody.
Co było przyczyną niebezpiecznego żywiołu? - Na miejscu zdarzenia, swoje czynności wykonywali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach - dodał oficer prasowy KP PSP. Prowadzone przez nich postępowanie ma wyjaśnić dlaczego doszło do pożaru.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie