Reklama

PILNE: z pierwszej lekcji wniosków nie wyciągnął. Jest areszt dla żartownisia

Zatrzymanie, przedstawienie zarzutów, a na końcu prawomocny wyrok skazujący. To miało być działanie odstraszające. Dziś już wiemy, że nie było. W środę (6 lutego) 32-letni mieszkaniec Starachowic został tymczasowo aresztowany – dowiedział się TYGODNIK. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112, mówiąc, że na terenie portu lotniczego w Radomiu został podłożony ładunek wybuchowy.

Informacja o bombie na szczęcie okazała się nieprawdziwa. „Show” w wykonaniu starachowiczanina rozpoczął się w miniony poniedziałek (4 lutego), przed południem. Służby, co zrozumiałe zostały postawione na nogi. Na terenie radomskiego portu lotniczego natychmiast zjawili się policyjni pirotechnicy, którzy skontrolowali obiekt. W międzyczasie ustalono, że sprawcą wywołania fałszywego alarmu był mieszkaniec Starachowic. Jeszcze tego samego dnia, funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach zatrzymali go. Został przewieziony do Komendy Miejskiej w Radomiu.


Był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niego ok. 2 promile – poinformowała Justyna Leszczyńska, oficer prasowy KMP Radom. Wczoraj, 32-letni żartowniś został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Radom Wschód, gdzie przedstawiono mu zarzut mający związek z art. 224a Kodeksu Karnego (kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 – przyp.red.).


Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w tej sprawie – mówiła Justyna Domagała-Szlaga, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Radom Wschód. Co ciekawe, dla starachowiczanina nie jest to pierwsza, taka historia. Jego nazwisko pojawiało się już w policyjnych rejestrach. Dlaczego? – Z naszych informacji wynika, iż 32-latek w przeszłości był już karany za podobne przestępstwo. W grę wchodziło także wywołanie fałszywego alarmu. Wystąpiliśmy do sądu o przesłanie materiałów, a co za tym idzie o odpis wyroku – dodała prok. Domagała-Szlaga. Mieszkaniec Starachowic został skazany prawomocnie. Za kratami przebywał ok. 8 miesięcy. Po wyjściu na wolność, ponownie postanowił zakpić sobie m.in. ze służb.


5 lutego do Sądu Rejonowego w Radomiu wystąpiliśmy z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. W środę wniosek został uwzględniony. 32-latek trafił do Aresztu Śledczego – uzupełniła prok. Domagała-Szlaga. Jak się okazało, mężczyzna z pierwszej lekcji, jaka została mu udzielona niewiele sobie zrobił.


Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do