Reklama

Pijany kierowca nie zauważył czerwonego światła? Teraz będzie musiał się tłumaczyć

22/09/2018 13:39

W kłopoty wpakował się mężczyzna, siedzący za kierownicą samochodu osobowego, który w miniony piątek (21 września), w rejonie skrzyżowania Alei Niepodległości, ulicy Miodowej oraz ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, najechał na pojazdu poprzedzającego. Jak się okazało mężczyzna, najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Starachowicach, sprawcy zdarzenia pobrana została krew do badań.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 22.30, na odcinku drogi krajowej nr 42 w Starachowicach.

Ze wstępnych ustaleń stróżów prawa wynika, że od Wąchocka, w kierunku ul. Ostrowieckiej w Starachowicach poruszały się dwa samochody: lexus i seat - mówił st.sierż. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. 41-letni kierowca pierwszego z wymienionych aut, zatrzymał się przed skrzyżowaniem, ponieważ zapaliło się czerwone światło. Na tył lexusa najechał 56-letni kierowca seata. Doszło do zderzenia pojazdów.

Wstępne badanie alkotestem alcoblow, wykazało obecność alkoholu w organizmie mężczyzny. Pobrano mu krew do badania. 56-latek, w wyniku zdarzenia uskarżał się na bóle. Został przetransportowany do szpitala, gdzie po wstępnej diagnostyce zwolniono go do domu – dodał rzecznik Kusiak. Mundurowi, sprawcy kolizji zatrzymali prawo jazdy kat. A, B i T.