Reklama

Pewne punkty zostały na Szkolnej. Z 11 metrów strzelali trzykrotnie

To miało być starcie dwóch ekip z przeciwnych biegunów. Z jednej strony barykady lider tabeli, z drugiej autsajder rozgrywek i zespół, który praktycznie jest już jedną nogą w A Klasie. Star Starachowice od ostrego strzelania rozpoczął długi, majowy weekend. Co ciekawe, gospodarze spotkania z LZS-em Samborzec mogli trzykrotnie wpisać się na listę strzelców, po golach z rzutów karnych.


Dwie z podyktowanych 11 wykorzystał Jakub Nowocień. W drugiej połowie ten sam zawodnik mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę i zakończyć środowy pojedynek z hat trickiem na koncie. W końcówce zatrzymał go golkiper ekipy z Samborca.


Cieszymy się oczywiście z wygranej, ale mówiąc prawdę chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Sami podnieśliśmy sobie ciśnienie. Zawodnicy trenerowi, a trener zawodnikom - stwierdził Arkadiusz Bilski, szkoleniowiec zielono-czarnych. – Nasza gra nie wyglądała solidnie i dobrze. Z doświadczenia wiemy, że nie jest łatwo zmobilizować się na rywala, który odstaje od reszty stawki. Nawet jeśli walczy o punkty w klasie okręgowej. Niestety, tak w tym wypadku było. Co prawda zanim się obudziliśmy, wygrywaliśmy 2:0. Potrzebowaliśmy na to 45 minut. Pierwsza połowa nadaje się do zapomnienia. Po zmianie stron, było już lepiej. Punkty są najważniejsze. Do swojego dorobku dopisaliśmy 5 bramek, ale na tym można poprzestać na ocenie meczu. Od samych siebie powinniśmy wymagać zdecydowanie więcej – dodał nasz rozmówca.


Czy wpływ na postawę gospodarzy miał kosztujący dużo sił mecz z Zenitem w Chmielniku, w którym starachowiczanie przegrywali już 1:3, by ostatecznie wygrać 4:3. – Na pewno niedzielne spotkanie odbiło się na zdrowiu naszych zawodników. Faktem jest, że powinniśmy dać więcej kibicom, którzy przyszli na stadion 1 maja – zaznaczył trener Bilski, który po raz kolejny tej wiosny dał szansę gry młodych zawodnikom. W kadrze na starce z LZS-em znalazło się miejsce m.in. dla dwóch juniorów: Jakuba Kalisza i Jakuba Błażejewskiego. Obaj zameldowali się na murawie. – To chłopcy, którzy mają potencjał. Na pewno chciałbym, aby otrzymywali więcej szans na zaprezentowanie swoich możliwości i umiejętności. Wspomniani zawodnicy występują w zespole, rywalizującym w Makroregionalnej Lidze Juniorów U-19. Chciałbym aby grali jak najwięcej. Wówczas będziemy mogli ocenić ich rzetelnie, na ile są już gotowi do występów w seniorach – powiedział Bilski.

Powodem do zmartwień dla szkoleniowca zielono-czarnych może być kontuzja jakiej w pierwszej części doznał Patryk Sieczka. Młodego bramkarza zastąpił Adrian Bzymek. - Po słabym spotkaniu z Zenitem w wykonaniu Adriana, przyszła potrzeba by pojawił się na murawie. Miałem nadzieję, że pewne sprawy poukłada sobie w głowie. Zagrał solidnie, nie popełnił błędów. Na tym polega gra bramkarza, że w momencie pomyłki i błędu to na jego głowę spada najwięcej gromów. Musiał sobie z tym poradzić. W drugiej części nie miał zbyt wiele interwencji. Czas pokaże ile potrwa przerwa w grze Patryka Sieczki – zaznaczył trener Bilski.

Była ze Starem do końca...
Środowe spotkanie z LZS-em Samborzec poprzedziła minuta ciszy. W miniony poniedziałek (29 kwietnia) zmarła Janina Bober. Miała 72 lata. - Pani Zosia, bo tak ją wszyscy nazywaliśmy, była przez długie lata związana ze Starem. Było to w latach 1981-2005 oraz 2014-19. Przez ponad 5 lat współpracowała również z Juventą Starachowice – powiedział Emil Krzemiński, prezes Staru. - Dziękujemy jej serdecznie za uśmiech, za nieocenioną pomoc, za reprymendy i dobre słowo. To pani w ostatnim czasie była pierwszą osobą, która widziała kibiców zanim wejdą na stadion. Ostatnio rozmawialiśmy, że pani mecz jeszcze trwa i trzeba wytrzymać, że jeszcze dogrywka, że karne, że awans... Niestety wybiła 90 minuta. W imieniu zarządu klubu, kibiców i wszystkich związanych ze starachowickim sportem składamy kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny pani Zosi. Niech pani nas wspiera z góry, z sektora Niebo – dodał sternik klubu z ul. Szkolnej.

Klasa okręgowa
*23. kolejka (1 maja)
STAR STARACHOWICE – LZS SAMBORZEC 5:0 (2:0)
1:0 Jakub Nowocień (13)-karny, 2:0 Patryk Kosztowniak (35), 3:0 Jakub Nowocień (68)-karny, 4:0 Karol Strzelec (77), 5:0 Maciej Horna (88)
Sędziował: Marcin Zygadło (Ostrowiec Św.)
STAR: Sieczka (40. Bzymek) - Kania (80. Kalisz), Gębura, Nowocień, Guz, Horna, Stachura, Niewczas Ż (70. Sokół), Kosztowniak, Zięba (76. Strzelec), Anduła (82. Błażejewski). Trener: Arkadiusz Bilski.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do