
Lekki deszczyk dodawał uroku poetyckiemu graniu i śpiewaniu w nowym, parkowym amfiteatrze w Starachowicach. Niedzielny wieczór przyniósł publiczności wiele radości, zadumy i dumy z... Tomasza Kordeusza.
"Pejzaż z piosenką". Taki miał tytuł autorski koncert Tomasza Kordeusza. Jego występ poprzedził mini-recital Antoniego Murackiego, poety, wykonawcy swoich i cudzych tekstów, gościa specjalnego. Muracki twierdzi, że "słowem da się opisać nierzeczywistość, rozumianą jako stan uczuć i myśli, i że to, mimo wszystko, czemuś lub komuś służy - choćby chwilowemu wzruszeniu." I rzeczywiście doświadczyliśmy wzruszenia, które jednak nie było chwilowe!
Kordeusz pozostał z publicznością dłużej niż jego przyjaciel. I dobrze, bo gdy śpiewa, czas przestaje się liczyć. Tomasz, choć siedzący na scenie, w świetle jupiterów, pozostaje jednym z nas - mieszkańcem małego miasta, które zna doskonale i które kocha. Lubi o nim pisać, śpiewać i robi to z wielkim sercem. Co najmniej kilka jego "małomiasteczkowych" piosenek zasługuje na złotą płytę!
Nie zabrakło też wzruszeń przy innych utworach. Głęboko mądra i piękna, przyjacielska piosenka "Przy herbacie" nie daje o sobie zapomnieć. A pieśń "Na niebieskim fortepianie" , to wybitny poetycki reportaż-przestroga. Przenosi nas nad ziemie wielkiej polityki, z twardym lądowaniem w polskiej, tragicznej pamięci.
Kordeusz nie brzmiałby tak dobrze, gdyby nie znakomity zespół w składzie: Zbigniew Jakubek - piano - kierownictwo muzyczne, Tomasz Nowak - trąbka, flugelhorn, Damian Niewiński - perkusja, Jakub Kozłowski - bass i starachowiczanin Norbert Pajek - gitara.
Brawa należą się również Parkowi Kultury za wzorową organizację.
Jarosław Babicki
Fotografie Tomasz Macios
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie