Reklama

Patryk walczy. Finalista "Mam talent" dwa lata po wypadku

To już dwa lata kiedy życie doskonale zapowiadającego się akrobaty, męża i świeżo upieczonego ojca zmieniło się o 180 stopni. Straszny wypadek samochodowy, po finale programu "Mam talent" zniweczył dotychczasowe plany, marzenia i nadzieje. Przed 33-letnim, Patrykiem Niekłaniem pojawiły się nowe wyzwania i zupełnie nowe cele. Główny, to osiągnąć sprawność, by móc znów, o własnych siłach, stanąć na nogi. Starają się o to z nim jego bliscy: tata Mirosław, nasz redakcyjny kolega, mama Ewa i wujek Robert.

 

Końcówka 2018 roku należała z pewnością do naszego przyjaciela, fantastycznego sportowca, młodego męża i świeżo upieczonego ojca 2-miesiecznej wówczas Hani.

Jesienią tego roku Patryk Niekłań, po raz pierwszy zaprezentował się przed szerszą publicznością startując w programie telewizji TVN "Mam talent". Jego akrobatyczny pokaz zachwycił nie tylko publiczność, ale przede wszystkim jury programu, które za dotknięciem złotego przycisku awansowało mężczyznę do półfinału telewizyjnego show. Tam potwierdził swoje fenomenalne umiejętności i bez cienia wątpliwości z numerem jeden przeszedł do finału programu. Był o włos o głównej wgranej zajmując zaszczytne trzecie miejsce!

Sobotni wieczór, 1 grudnia należał do niego. W świetle jupiterów, oklaskiwany i podziwiany przez miliony widzów na widowni i przed telewizorami. My również kibicowaliśmy do końca...

Tego, co wydarzyło się kilka godzin później, nie przewidziałby nikt... Wracając do domu, Patryk uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Pierwsze godziny, to heroiczna walka o życie. Kiedy po kilku tygodniach opieki na intensywnej terapii jego stan się ustabilizował, rozpoczęła się długa droga do odzyskania świadomości, sprawności umysłowej oraz fizycznej. 

Sztab specjalistów różnych dziedzin sprawuje opiekę nad Patrykiem do dziś. Postępy widać gołym okiem, bo nasz Złoty Chłopak potrafi już sam siedzieć, rusza rękami i nogami, przejawia aktywność, rozumie, co się do niego mówi. Ale do odzyskania pełnej sprawności wciąż jeszcze daleka droga. Bliscy Patryka nie tracą jednak nadziei i wierzą głęboko, że jego dusza sportowca pomoże mu wrócić do pełnej sprawności i świadomości.

- Minęły dwa lata od wypadku Patryka. To czas, który dla jednych minął szybko, dla innych nieco wolniej. Nam ten 2-letni okres spędzony z Patrykiem dał wiele cennych doświadczeń. Przynosił upadki i wzloty, dał wiarę i nadzieję, że wszystko w życiu jest możliwe! - mówią bliscy Patryka, którzy każdego dnia otrzymują wsparcie i życzliwość ze strony drugiego człowieka. - Przede wszystkim, dzięki całej ogromnej sile ludzi dobrej woli, dzięki przyjaciołom Patryka możemy być dziś w tym miejscu, gdzie jesteśmy i wspólnie walczyć o jego sprawność. DZIĘKUJEMY WAM WSZYSTKIM I KAŻDEMU Z OSOBNA za nieustanną pamięć o NIM, za dobre, ciepłe i życzliwe słowa, które przychodzą w chwilach zwątpienia i załamania. To poczucie, że ktoś myśli, nawet jeśli my nie jesteśmy tego świadomi jest na wagę złota. DZIĘKUJEMY z całego serca za wsparcie finansowego na leczenie i rehabilitację Patryka. Bez WAS NIE DALIBYŚMY RADY! 

- Idziemy dużymi krokami do przodu, nie stoimy w miejscu, nie czekamy na cud. To ciężka, codzienna i monotonna praca, która przynosi efekty. 

Ale nie byłoby tego, bez Waszego wsparcia. DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ  przelaną na Zrzutka.pl (WESPRZYJ REHABILITACJĘ PATRYKA), za odpisy 1% podatku, z których opłacane są turnusy rehabilitacyjne w Klinice  NEURON w Bydgoszczy i mamy możliwość zakup sprzętu rehabilitacyjnego do ćwiczeń w domowych warunkach. Życzliwych nam osób nie sposób wymienić z nazwiska, to m.in. sztab rehabilitantów, praktycznie wszystko robią z serca. Za to serce okazywane nam na każdym kroku DZIĘKUJEMY!

 

Sportowe SHOW dla Patryka

W niedzielę, 27 grudnia, w kilku miejscach na terenie miasta i powiatu starachowickiego zaplanowano wyjątkowe sportowe wydarzenia, których celem będzie zbiórka pieniędzy na rehabilitację Patryka.

- W tym roku działamy w ramach hasła: wszystkie ręce na pokład - mówi Konrad Rączka, były prezes Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice, prywatnie przyjaciel Patryka rodziny.

To dzięki jego inicjatywnie pod koniec ub. roku w miejskiej hali sportowej odbył się piłkarski turniej, połączony z wieloma innymi atrakcjami, występami artystycznymi i licytacjami w tle. Organizatorom eventu udało się wówczas zebrać ponad 30 tys. zł.Czy tym razem padnie rekord?

- 27 grudnia odbędzie się kolejna edycja charytatywnego eventu dla Patryka. Będzie to cykl imprez. W planach są m.in.: turniej w siatkówkę, który ma odbyć się w miejskiej hali sportowej przy ul. Jana Pawła II, turniej koszykarski czy turniej piłkarski (boisko ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Szkolnej) - wylicza. - Do naszej akcji włączył się również Cyrk Arena z gm. Brody ze swoimi atrakcjami. Dla miłośników nieco innych rytmów, przygotowana będzie dyskoteka i piosenkami na życzenie. 27 grudnia, w kilku wyznaczonych wcześniej punktach będzie ponadto prowadzona zbiórka złomu.

Turnieje sportowe będą transmitowane online i odbędą się bez udziału publiczności.

- Całość odbędzie się z zachowaniem wszystkich zasad reżimu sanitarnego. Zachęcamy wszystkich chętnych do współpracy, zapraszamy osoby prywatne, firmy, instytucje. Wszelakie inicjatywy są mile widziane. A tuż po świętach Bożego Narodzenia widzimy się na parkiecie, boisku a przede wszystkim przed odbiornikami - zachęcają organizatorzy.

TYGODNIK objął patronat medialny nad tym wydarzeniem.

Ewelina Jamka

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do