
W województwie świętokrzyskim będzie można oglądać wystawę Instytutu Pamięci Narodowej "Samarytanie z Markowej. Ulmowie – Polacy zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom". Pierwszym miejscem w którym zostanie pokazana są Starachowice, gdzie zaprezentowana zostanie na zaproszenie Krzysztofa Lipca, posła i lidera kieleckiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości.
W niedzielę 10 września 2023 roku w Markowej będzie miała miejsce beatyfikacja Rodziny Ulmów. Proces beatyfikacyjny Ulmów rozpoczął się 17 września 2003 roku. Natomiast 7 grudnia 2022 roku papież Franciszek podpisał dekret otwierający drogę do ich beatyfikacji.
- Po raz pierwszy w historii kościoła do godności błogosławionych została podniesiona cała rodzina. Józef Ulma, Wiktoria Ulma i ich dzieci: ośmioletni Stanisław, sześcioletnia Barbara, pięcioletni Władysław, czteroletni Franciszek, trzy letni Antoni, roczna Maria oraz siódme jeszcze nienarodzone dziecko zostali zamordowani przez Niemców za ukrywanie Żydów 24 marca 1944 – przypomina poseł Krzysztof Lipiec.
Jak dodaje Ulmowie byli zwykłymi rolnikami, którzy prowadzili gospodarstwo w Markowej na Podkarpaciu. Ich egzekucja stała się symbolem martyrologii Polaków mordowanych za niesienie pomocy Żydom.
- Dla nich ta decyzja była naturalna, ratowali swoich sąsiadów, osoby bliskie, obok których żyli przez lata. Była to jednocześnie bardzo odważna decyzja. Zapłacili za nią najwyższą cenę. Wystawa której autorem jest dr Mateusz Szpytma, były szef Muzeum im. Rodziny Ulmów, a obecnie zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej przypomina tamte wydarzenia, warto to robić, warto, żeby mówiono na ten temat na całym świecie – mówi parlamentarzysta.
Jak czytamy w materiałach Instytutu Pamięci Narodowej markowscy Żydzi zajmowali się głównie handlem, jedynie kilka osób uprawiało ziemię. Józef Ulma już przed wojną pozostawał w bardzo dobrych stosunkach z Żydami. Kilka rodzin żydowskich mieszkało z nim po sąsiedzku, z innymi handlował uprawianymi przez siebie warzywami. Wojenny terror bardzo szybko zaczął zbierać swoje żniwo. 23 listopada 1939 r. wszedł w życie nakaz, by wszyscy Żydzi powyżej 10 roku życia nosili na ramionach opaski z gwiazdą Dawida.
Wkrótce potem weszły kolejne obostrzenia. Żydów umieszczano w gettach lub kierowano do obozów pracy. W 1941 r. Niemcy podjęli decyzję o "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej", a los Żydów stał się dramatyczny. W obozach zagłady, wskutek rozstrzeliwań, w komorach gazowych i z wycieńczenia zginęło niemal 6 mln europejskich Żydów. W 1941 roku Niemcy, w odróżnieniu od sytuacji w okupowanych krajach na zachodzie Europy, wprowadzili na ziemiach polskich karę śmierci za jakąkolwiek pomoc Żydom.
- Trzeba przypomnieć, że z tego powodu zostało zamordowanych około tysiąca Polaków – podkreśla poseł Krzysztof Lipiec.
Trwająca od marca 1942 r. akcja "Reinhardt," której celem było wymordowanie wszystkich Żydów w Generalnym Gubernatorstwie oraz Okręgu Białostockim, zaczęła być realizowana w Łańcucie i jego okolicach na przełomie lipca i sierpnia 1942 roku. Niemcy wprowadzili zakaz przebywania Żydów na terenie Markowej i rozpoczęli wywózkę do obozu pracy w Pełkiniach, a następnie do obozu zagłady w Bełżcu. Polacy w Markowej uratowali 21 Żydów. Największa grupa była ukrywana przez rodzinę Ulmów.
- Na wystawie można poznać historię tej rodziny, historię Żydów z Markowej, ale także drogę do beatyfikacji tej wyjątkowej, bohaterskiej rodziny. Warto się z nią zapoznać – mówi Krzysztof Lipiec.
W Starachowicach wystawa będzie dostępna do 10 do 16 września br., przy Kościele pw. Wszystkich Świętych, ul. Św. Barbary.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie