
Właśnie mija dokładnie rok od strasznej diagnozy, którą wówczas usłyszał 14-letni Oskar i jego rodzice. Nastolatek pod koniec lipca br przeszedł przeszczep szpiki, co było koniczne dla ratowania Jego życia i zdrowia. Rekonwalescencja jest jednak bardzo kosztowna, dlatego rodzina potrzebuje naszego wsparcia.
Oskar to 15-letni chłopiec, którego życie zmieniło się rok temu, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę limfoblastyczną z genem philadelfia opornym na standardowe leczenie, w grupie wysokiego ryzyka. Do niedawna uśmiechnięty, pełen wigoru i energii, zagorzały sportowiec pełne młodzieńczych pasji, był zmuszony zamienić szkolną ławkę na szpitalne łóżko, bo tego wymagał jego stan zdrowia. Po tym, jak rodzina usłyszała diagnozę rozpoczęto usilne starania o dawcę szpiku. Włączyła się w to Fundacja DKMS, która wspólnie z liczbą grupą wolontariuszy, przeprowadziła skuteczna akcję rejestracji potencjalnych dawców. Baza dawców powiększyła się o ponad 500 osób. Znalazł się 100-procentowy dawca dla Oskara. Niestety na kilka dni przed planowanym terminem przeszczepu, sam zachorował, ci wykluczyło możliwość pomocy.
Oskar nie został jednak sam w potrzebie. Wnikliwa diagnostyka pozwoliła na pobranie szpiku od Bartosza, starszego brata. Przeszczep odbył się pod koniec lipca br. w Krakowie, gdzie spędził prawie dwa miesiące. Cykliczne powroty do domu nie pozwalają jednak zapomnieć o chorobie. Przeciwnie zarówno, chłopiec, jak również jego rodzina muszą się mierzyć, że skutkami przeszczepu a co za tym idzie żyć w ciągłej niepewności o jego powodzenie. To może potrwać nawet dwa lat - w zależności od pacjenta ten czas na pełen przyjęcie się przeszczepu jest bardzo różny.
- Obecnie organizm Oskara jest bardzo wyniszczony, zabieg powikłany głęboką pancytopenia, ma ogromne niedobory odporności, stosuje zmodyfikowaną dietę, walczy z nasilonym zespołem popromiennym, wymaga długotrwałego, intensywnego leczenia, aby wrócić do zdrowia, na co potrzeba ok 2 lat - pisze na portalu pomagam.pl https://pomagam.pl/w8t34k Ewa Jasiak, mama Oskara, prosząc o tak niezbędną pomoc i wsparcie. - Oskar potrzebuje warunków domowych o podwyższonym standardzie oraz odpowiednich procedur higienicznych ze względu na wysokie ryzyko infekcji opurtonistycznych. Leczenie jest bardzo kosztowne. Prosimy o pomoc w powrocie do zdrowia Oskara, nasz wojownik zasługuje na wszystko, co potrzebne w rekonwalescencji oraz powrocie do zdrowia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie