
Po ponad 70-dniowej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, dziś (26 maja) wieczorem na murawę wybiegną piłkarze Miedzi Legnica oraz warszawskiej Legii, którzy zmierzą się w spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Wtorkowe starcie jeszcze do niedawna zapowiadało się jako batalia, w której wezmą udział dwaj zawodnicy, rozpoczynający przygodę z futbolem w barwach klubów z powiatu starachowickiego. Szansę na występ w meczu będzie miał tylko jeden z nich.
O godz. 20.10, na stadionie w Legnicy naprzeciw siebie staną miejscowa Miedź, która nie ukrywa aspiracji powrotu do PKO Ekstraklasy i Legia Warszawa, która w przerwanym przez koronawirusa sezonie 2019/20 mierzy w podwójną koronę: tytuł mistrza kraju, a także Puchar Polski. We wtorkowy wieczór, oczy praktycznie całej piłkarskiej Polski, zwrócone będą na to spotkanie. Stawka nie byle jaka. Triumfator awansuje do półfinału turnieju, określanego mianem tysiąca drużyn.
Kto będzie górą w tym starciu? Przekonamy się zapewne przed północą. Spotkanie będzie można obejrzeć na sportowych antenach grupy Polsat. Transmisja z meczu rozpocznie o godz. 20.10 w Polsacie Sport (skomentują je: Bożydar Iwanow i Paweł Golański). Początek przedmeczowego studia o godz. 19. Gośćmi Przemysława Iwańczyka będą: Dariusz Dziekanowski, Dariusz Wdowczyk i Tomasz Hajto.
Konfrontacja pomiędzy Miedzią a "Wojskowymi" z Warszawy ma szczególny wymiar, zwłaszcza dla fanów futbolu z powiatu starachowickiego. W bramce ekipy ze stolicy miał stanąć Radosław Majecki, a zatem wychowanek Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów, który na początku br. podpisał kontakt z francuskim AS Monaco. Zgodnie z założeniami, do końca sezonu 2019/20, młody golkiper, który trafił już do seniorskiej reprezentacji Polski ma spędzić czas w Legii. W nowych rozgrywkach reprezentować będzie barwy drużyny z księstwa.
Majecki za którego AS Monaco zapłaciło Legii 7 mln euro, co stało się jednocześnie rekordem transferowym polskiej Ekstraklasy, kilka dni temu, podczas treningu doznał urazu. W pucharowej potyczce, w bramce zastąpi go nie mniej utalentowany Wojciech Muzyk, dla którego będzie to debiut w teamie Aleksandara Vukovicia.
Po drugiej stronie barykady stanie wychowanek starachowickiego Sokoła, a później gracz Juventy i krakowskiej Wisły, w barwach której rozegrał kilka spotkań na najwyższym szczeblu – Maciej Śliwa. Czy szkoleniowiec legniczan da mu szansę na zaprezentowanie swoich możliwości i umiejętności?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie